Każdy z nas ma wpływ na jakość przyrody. Rusza 6. edycja „Operacji Czysta Rzeka”. Celem inicjatywy jest troska o piękno polskich wód. W tym roku akcje zbierania śmieci nad rzekami odbędą się w kilkuset miejscach w Polsce.

Początki akcji „Operacja Czysta Rzeka” sięgają 2018 roku. Wówczas narodził się pomysł sprzątania rzeki Bug oraz jej dopływów. Efekty pierwszej edycji przerosły oczekiwania organizatorów. Jednodniowa inicjatywa nad Bugiem szybko rozwinęła się do kilkutygodniowej akcji ogólnopolskiej, w którą zaangażowały się osoby publiczne oraz lokalni liderzy.

Organizatorom zależy na promowaniu ochrony integralności natury. Zależy im na tym, aby przestrzeń, w której żyjemy pozostała co najmniej w takim stanie w jakim sami ją zastaliśmy.

Niestety obecny stan rzek w Polsce i terenów przybrzeżnych wymaga wielu działań – mówiła w „Poranku z Radiem Warszawa” Izabela Sałamacha z „Operacji Czysta Rzeka”.

– Niestety większość wód jest w bardzo złym stanie. Rzeki wymagają interwencji, tak żebyśmy mogli funkcjonować i żeby one mogły przeżyć i cały ekosystem wokół. To co my możemy zrobić, to właśnie posprzątać śmieci, więc zachęcam do tego, żeby przyjrzeć się temu co pływa w wodzie i temu co jest wokół wody – mówiła Izabela Sałamacha.

„Operacja Czysta Rzeka” rozwija się z roku na rok. Tym razem akcje zbierania śmieci odbędą się w kilkuset miejscach w Polsce.

– W pierwszej edycji mieliśmy 50 ton śmieci zabranych i było około 100 sztabów, a w ubiegłej edycji już było 385 ton śmieci i ponad 20 tysięcy ludzi, którzy z nami sprzątali w całej w Polsce. Także to cieszy, że coraz więcej ludzi myśli o tym, co może zrobić dobrego na łonie natury. Ludzie chcą odpoczywać w miejscach, które są czyste. I w ten sposób przyczyniają się do tego, że przyroda ma szanse być zachowana dla przyszłych pokoleń – dodała.

Wiosenne akcje sprzątania rzek potrwają do 25 maja. Każdy może się włączyć – zachęca Izabela Sałamacha.

– Zapisujemy się do akcji, które istnieją i widać je na mapie. Jeśli są one otwarte, to każdy może sobie znaleźć miejsce, które go interesuje. Ale w ogóle zachęcam do tego, żeby zostać szefem sztabu, żeby pokierować taką akcją. Trzeba znaleźć miejsce, które wymaga posprzątania. To nie musi być jakiś ogromny obszar, po prostu możemy zrobić jakąś interwencję w jednym miejscu i pozbyć się śmieci, które tam leżą, a nikt się nimi nie zajmuje, bo jest znieczulica – podkreśliła Izabela Sałamacha.

Więcej informacji na temat tegorocznej akcji sprzątania rzek na stronie: operacjarzeka.pl (KLIKNIJ)

Izabela Sałamacha:

Krzysztof Jędrasik