Karolina Olejak o łagodzeniu sporu dotyczącego aborcji
Aby załagodzić obecne napięcia, trzeba założyć, że obie strony mają na celu dobro, choć bardzo różnie rozumiane – przekonuje Karolina Olejak.
Publicystka Klubu Jagiellońskiego w poranku Siódma9 komentowała spór dotyczący aborcji eugenicznej.
Przypomnijmy, 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prawo zezwalające na aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu – jest niezgodne z Konstytucją.
Wyrok ten wywołał liczne protesty w wielu miejscach w Polsce, również w Warszawie.
Karolina Olejak zachęca, aby dostrzec intencje obu stron i uważać na język obecnej debaty.
– Prawica nie jest bezdusznym katem, która chce skazać kobiety na nieszczęście. Tylko chodzi nam o te dzieci. Ale po drugiej stronie też widzę głosy takiej generalizacji i założenie, że kobiety decydują się na aborcję ze względu na własny egoizm, tym czasem badania pokazują coś innego. Myślę, że mimo naszych jasnych poglądów na ten temat, uważajmy na język, jakim mówimy – wyjaśnia publicystka.
Zdaniem Karoliny Olejak, nastroje społeczne mogłoby uspokoić rzetelne wsparcie dla rodzin osób niepełnosprawnych.
– Po obu stronach jest bardzo dużo uproszczeń i obie strony używają tych argumentów, które są dla nich wygodne. Myślę, że jeśli coś miałoby uspokoić nastroje, to rzeczywiście cały system wsparcia dla rodzin, które zdecydują się urodzić dzieci z różnymi wadami. Bo myślę, że rodziny osób niepełnosprawnych żyją w bardzo złych warunkach – dodaje Karoliny Olejak.
Publicystka dodała, że ze względu na stan epidemii i szacunek wobec sacrum, przeciwnicy decyzji Trybunału Konstytucyjnego nie powinni manifestować swoich poglądów w kościołach.
Karolina Olejak z Klubu Jagiellońskiego:
Krzysztof Jędrasik