– To historyczny wyrok – komentuje aktywista miejski Jan Śpiewak. W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrywał sprawę czterech skarg kasacyjnych na wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchylił decyzje komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. NSA uchylił wszystkie cztery wyroki. Strony procesu przekazały mediom, że z orzeczeń wynika, iż nabywcy roszczeń reprywatyzacyjnych nie mogą być stroną w postępowaniach administracyjnych.

Oznacza to, że reprywatyzacja dotyczy właścicieli nieruchomości i ich rodzin, a nie osób, które handlują roszczeniami 70 lat po nacjonalizacji – tłumaczy Jan Śpiewak.

– Ten wyrok ma ogromne konsekwencje. Oznacza to, że na pewno setki nieruchomości zostały oddane osobom, które w żaden sposób nie były do tego uprawnione. Pociągnęło to ogromne konsekwencje finansowe dla miasta, ale również konsekwencje dla mieszkańców, którzy byli traktowani jak bydło, które się sprzedaje. Często kończyli na ulicy, z zawałami serca, udarami, umierali, musieli wyprowadzać się z Warszawy. To jest ogromna zbrodnia i mam nadzieję, że teraz zaczniemy wreszcie poważnie odbierać te majątki – podkreśla aktywista.

Zdaniem aktywisty Jana Śpiewaka, budynki powinny wrócić do miasta, a nielegalnie zarobione pieniądze do skarbu państwa. Według niego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powinien natychmiast wszcząć postępowanie egzekucyjne.

Jakub Panak