Uczestnicy Powstania Warszawskiego są coraz starsi i jest ich coraz mniej. Często są ludźmi samotnymi. Na szczęście od roku mają miejsce, w którym spotykają się ze sobą i z młodszymi pokoleniami.

Dom Wsparcia dla Powstańców Warszawskich obchodzi swoje pierwsze urodziny. Powstał w odpowiedzi na potrzeby zgłaszane przez Powstańców. Zapewnia im opiekę, ciepły posiłek, ułatwia dostęp do rehabilitacji, zajęć gimnastycznych, terapii, poradnictwa, czy możliwości wspólnej rozrywki.

Janusz Owsiany ze Stowarzyszenia Monopol Warszawski, prowadzącego placówkę podkreślił, że jej działania są bardzo wszechstronne.

– Udało się tworzyć miejsce, gdzie Powstańcy – coraz mniej przecież liczni – czują się jak u siebie. Słuchają własnych wspomnień, ale również spotykają się z artystami, oglądają filmy historyczne, chodzą do teatrów… Jeździmy z nimi na wycieczki. Młodzież szkolna z kraju i zagranicy przychodzi tu, żeby się z nimi spotkać – mówi Janusz Owsiany.

Powstaniec Warszawski, Zbigniew Daab ps. „Kapiszon” mówi, że Dom Wsparcia ma duże znaczenie zarówno dla ludzi jego pokolenia, jak i dla młodych.

– Ci, którzy tu przychodzą stali się właściwie rodziną. Jest wielu samotnych Powstańców, którzy siedzą w domu, patrzą w okno, albo w telewizor… Przychodząc tutaj spotykają się z ludźmi – a przede wszystkim z młodzieżą – mówi kombatant Powstania.

Dom przy ulicy Nowolipie 22 jest otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 10:00 – 18:00. Placówka prowadzona jest przy współudziale wolontariuszy z Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. Projekt finansuje miasto.

IAR