Znicz Pruszków wygrał wczorajszy mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Zwycięską bramkę na murawie Stadionu Ludowego w Sosnowcu strzelił w 21 minucie meczu Krystian Tabara. Z pierwszego w tym roku sukcesu jest zadowolony dyrektor sportowy Sylwiusz Mucha-Orliński, który był gościem Poranka z Radiem Warszawa.
– Myślę, że pierwszy mecz, początek, jest bardzo ważny, żeby chłopaki w siebie uwierzyli. Gra może była średnia, jeszcze nie na najwyższym poziomie, ale wchodzimy dopiero w tę rundę. Wszyscy w klubie się cieszą, zaczynamy walkę, żeby być coraz wyżej – zaznaczył.
Dyrektor mówił także o zmianach, jakie zaszły w drużynie w ostatnim czasie.
– Według woli trenera, trener chciał zawodników wymienić. Pozbył się 3 zawodników. Mieliśmy w planie wziąć tylko dwóch, ale teraz decyzją zarządu, będzie jeszcze jeden zawodnik. Jakościowo powinno być lepiej. Napastnik, którego trener bardzo chciał, to przyszedł. Radek Majewski jest w miarę niezłej dyspozycji, choć dochodzi do siebie po kontuzji. Dojdzie nam jeszcze jeden zawodnik z Japonii. Trenuje już z nami, załatwiamy mu pozwolenie na pracę – podkreślił.
Mecz z Polonią Warszawa, zaplanowany na 30 marca to jedno z najważniejszych wyzwań dla pruszkowskiego Znicza.
– Myślę, że to jest ciekawy kąsek, jeżeli chodzi o derby Mazowsza. W rundzie jesiennej nam się udało wygrać, a teraz zobaczymy. W Polonii też dysponują jakimś składem, poczuciem wzmocnienia, a pewno mają wyższe aspiracje. Na pewno będzie to ciekawe spotkanie i mamy nadzieję, że dla nas szczęśliwe – stwierdził Sylwiusz Mucha-Orliński.
Następne spotkanie MKS Znicz Pruszków już w najbliższą niedzielę, piłkarze zmierzą się z Lechią Gdańsk, w sobotę 2 marca zagrają z GKS Katowice. Klub z Pruszkowa zajmuje obecnie 11 miejsce w I lidze.
Wojciech Dudkowski