Jaki będzie rok 2025 dla Karczewa?
Koniec rewitalizacji rynku i możliwość podniesienia opłat – to główne wyzwania dla gminy Karczew w rozpoczynającym się roku. O planach, nadziejach i obawach mówił na antenie Radia Warszawa burmistrz Michał Rudzki. Budżet miasta na inwestycje w tym roku będzie dużo większy, zaplanowano wiele budów i remontów.
– Inwestycyjnie będzie większy o 10 milionów – było około 30, będzie 40. Planujemy inwestycje szczególnie drogowe – drogi z dotacji, wkłady własne, ale także termomodernizację hali sportowej w Karczewie, na którą pozyskaliśmy ponad 3 miliony złotych środków z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To też budowa hali sportowej w Otwocku Wielkim przy szkole, tutaj też przeznaczymy blisko 5 milionów złotych. Przed nami koniec rewitalizacji rynku – wymieniał.
Gmina będzie musiała zmierzyć się z rosnącymi kosztami.
– Jest dosyć duża tendencja inflacyjna, koszty energii, koszty mediów, koszty podstawowych usług rosną. Samorządy mają założone swoje limity, natomiast boimy się, że jeśli nie będzie kontynuowana tarcza samorządowa, to koszt energii radykalnie nam wzrośnie – dodał włodarz.
Optymistyczna jest rosnąca liczba mieszkańców gminy.
– Gmina Karczew jest gminą podwarszawską. Do centrum Warszawy jest samochodem jakieś 25 minut bez korków. Widzimy ilu mieszkańców nowych kupuje nieruchomości, buduje domy, budują się również bloki – zauważył burmistrz.
Ludzie uciekają z Warszawy w poszukiwaniu spokoju – podkreślił .
Miniony rok zakończyło oddanie do użytku żłobka miejskiego. Wciąż trwają prace przy rewitalizacji miasta.
Wojciech Dudkowski