Jak wyglądają przygotowania do Igrzysk w cieniu pandemii?
Pomimo trudności, związanych z pandemią koronawirusa na całym świecie, Igrzyska 32 Olimpiady Tokio 2020, wystartują już 23 lipca. Polska wioślarka, brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z 2016 roku oraz mistrzyni świata i Europy z 2018 r. Agnieszka Kobus-Zawojska opowiadała na antenie Radia Warszawa o przygotowaniach do tegorocznego wydarzenia.
23 lipca rozpoczną się igrzyska olimpijskie w Tokio. Przez kilkanaście dni oczy sportowego świata będą zwrócone w kierunku stolicy Japonii. Zawodnicy zmierzą się w 37 dyscyplinach, w 339 konkurencjach.
Agnieszka Kobus-Zawojska podkreśliła, że igrzyska odbędą się, jednak będą inne niż dotychczas, ze względu na reżim sanitarny i ograniczenia.
– Wylatujemy jutro o 15. Wszyscy straszą nas formalnościami i procedurami. W poniedziałek i wtorek robiłam sobie testy PCR, bo takie są wymogi. Co będzie dalej, tego nie wiem, ponieważ my na początku jedziemy na 10 dniowe zgrupowanie w Tome, dopiero potem przemieszczamy się do wioski olimpijskiej.
Ze względu na pandemię koronawirusa organizatorzy igrzysk wspólnie zdecydowali, że kibice będą mogli oglądać rywalizację z trybun, ale w ograniczonej liczbie. Limit będzie wynosił 50 proc. obiektu, przy maksymalnie 10 tys. widzów.
– Rzeczywiście, jak są ludzie na trybunach i krzyczą, to to nas niesie. Kiedy słychać okrzyki, może my tak bardzo nie zwracamy na nie uwagi, ale jak wpływamy na ostatnią „pięćsetkę” to dodaje to siły. Czasami jak płyniemy, a obok trener jedzie na rowerze również słychać, co mówi. Na pewno to pomaga. Teraz, trzeba mocno krzyczeć sprzed telewizorów, żeby głosy dotarły do Tokio – dodaje mistrzyni.
Pierwotnie igrzyska w Tokio miały zostać rozegrane w ubiegłym roku, ale ze względu na pandemię koronawirusa musiały zostać przełożone. Igrzyska potrwają do 8 sierpnia.
Karolina Stachacz