W obecnej sytuacji przystąpienie do Sakramentu Pokuty stało się nie lada wyzwaniem. Niestety dla wielu osób spowiedź przed świętami wielkanocnymi będzie fizycznie niemożliwa.
W tej nadzwyczajnej sytuacji, Kościół proponuje dwa rozwiązania. Pierwszą jest wcześniejsze umówienie się np. telefoniczne z kapłanem na spowiedź indywidualną, która może się odbyć poza konfesjonałem.
– Opcja spowiedzi sakramentalnej jest obecnie bardzo utrudniona. Ale są nowe inicjatywy podejmowane przez poszczególne parafie i kapłanów, które usiłują zaradzić tej sytuacji. Można się umówić wcześniej z księdzem telefonicznie, można również wydłużyć dyżury kapłanów spowiadających wiernych – mówi specjalista w zakresie teologii moralnej – ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Drugim sposobem na pojednanie z Bogiem jest akt żalu doskonałego – przypomina ks. Bortkiewicz.
– W sytuacji w której spowiedź sakramentalna jest niemożliwa, akt żalu doskonałego gładzi grzechy powszednie i ciężkie – jeżeli rzeczywiście nie ma możliwości przystąpienia do spowiedzi. Ale ten akt żalu doskonałego powinien być w przyszłości, (jeśli już będzie taka możliwość) uzupełniony spowiedzią sakramentalną – wyjaśnia kapłan.
Duchowny podkreśla również, że mimo rozwoju techniki, spowiedź poprzez media, NIE jest przez Kościół dopuszczona.
– Kościół stoi na straży powagi sakramentów, które są znakami osobowego, realnego spotkania człowieka z Bogiem. Nie wirtualnego ale rzeczywiście realnego spotkania. To jest zasadniczy powód nie dopuszczenia opcji spowiedzi poprzez media – dodał moralista.
Ks. Paweł Bortkiewicz przypomniał również, że – w przypadku grzechów powszednich – wierni mogą odmawiać tradycyjną modlitwę, którą rozpoczynamy mszę świętą – czyli tzw: „spowiedź powszechną”.
Specjalista w zakresie teologii moralnej – ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Krzysztof Jędrasik