
To jest demoralizacja społeczeństwa i upowszechnianie dewiacji – tak Marian Piłka z Prawicy Rzeczypospolitej ocenia film „Płynące wieżowce”. Obraz, ukazujący relację miłosną między dwoma mężczyznami, ma być pokazany w czwartek w Programie 2 Telewizji Polskiej.
Emisja tego typu filmów uderza w rodzinę i jest niezgodna z polską konstytucją – przekonuje Marian Piłka.
Film w reżyserii Tomasza Wasilewskiego obejrzą w czwartek widzowie TVP2, w ramach cyklu „Kocham Kino”.
Jak mówi autorka programu Grażyna Torbicka, jest to przede wszystkim film o tolerancji.
Film „Płynące wieżowce” miał swoją premierę w kinach dwa lata temu.
Jak twierdzi Marian Piłka, sam fakt finansowania obrazu z pieniędzy publicznych wiele mówi o charakterze rządowej polityki kulturalnej.
Biuro prasowe Telewizji Polskiej argumentuje, że za prezentacją filmu na antenie telewizji publicznej przemawia lista nagród, jakie on otrzymał.
Pokazanie tytułu jest zgodne z ustawową definicją misji publicznej, rozumianej jako dostarczanie różnorodnych audycji kierowanych do różnych grup odbiorców – przekonuje biuro TVP.
fot. trailer filmu