Trzeba nieustannie zdawać nam egzamin z człowieczeństwa, oraz miłości Boga i Ojczyzny – podkreślił bp Józef Guzdek zwracając się do harcerzy. W 107 rocznicę śmierci ich patrona, bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbyła się uroczysta mszy św. która zgromadziła harcerzy i skautów z całej Polski.
W homilii delegat Episkopatu ds. duszpasterstwa harcerzy, podkreślił, że to co przynosi życie jest sprawdzianem naszej wiary i wyznawanych wartości. – Każdy ma swój czas. Także i wasz patron – bł. Wincenty Frelichowski miał swój czas. – W miejscu, które było przedsionkiem piekła na ziemi, bo tym był obóz koncentracyjny, on zdał egzamin z człowieczeństwa. W sposób heroiczny pozostał wierny przykazaniu miłości Boga i bliźniego, nawet miłości nieprzyjaciół – zwrócił uwagę kaznodzieja.
Duchowny podziękował młodzieży za ich zaangażowanie w ruch harcerski podkreślając jego wychowawczy charakter. – Dla wielu z was jest to czas dojrzewania do służby – powiedział bp Guzdek życząc młodzieży, by była dla innych źródłem zdumienia. – To jest najlepsza metoda i sposób, by człowiek się nawrócił, bo nawrócenia zawsze u swego początku ma zdumienia – powiedział duchowny.
Dodał, że zło trzeba zawsze zwyciężać dobrem. – Tylko ono potrafi onieśmielić przeciwnika, odebrać siłę agresorowi i być powodem jego zdumienia – przekonywał bp Guzdek.
Wincenty Frelichowski zmarł z powodu zarażenia się tyfusem w obozie w Dachau 23 lutego 1945 r. do grona błogosławionych został zaliczony przez Ojca św. Jana Pawła II 7 czerwca 1999 r. podczas pielgrzymki do Ojczyzny.
Magdalena Gronek