Przestępstwa, których dokonują nastolatkowie niszczą ich samych. Gościem Rozmowy Radia Warszawa była mec. Iga Parada.
Coraz częściej słyszymy o przestępstwach, których dokonują osoby nieletnie. Młodzi ludzie dopuszczają się także tych najcięższych czynów, takich jak: zabójstwo, rozbój, ciężkie uszkodzenie ciała czy gwałt. To dramat dla ofiar, dla samych sprawców i dla całych rodzin.
O tym, jak małoletni sprawcy są traktowani wobec prawa i jakie konsekwencje im grożą mówiła na antenie Radia Warszawa mecenas Iga Parada.
– W gruncie obowiązujących przepisów dojrzałość karna zachodzi wtedy, kiedy sprawca ukończy 17 lat. To znaczy, że jeżeli nieletni ukończył 17 lat w chwili popełnienia przestępstwa, ponosi odpowiedzialność karną tak, jak osoba dorosła. W takim wypadku będzie wobec niego prowadzone postępowanie karne na normalnych zasadach. Będzie wobec niego orzeczona normalna kara, aczkolwiek w wypadku osób, które nie ukończyły jeszcze 18 roku życia zdarza się, że sąd zamiast kary orzeka środki wychowawcze, poprawcze, bądź lecznicze.
Mecenas odniosła się do sprawy 15 letniego syna dyrektorki przedszkola pod Łodzią. Rodzice dzieci tam uczęszczających oskarżają go o molestowanie i gwałt.
– Pewne decyzje procesowe, odnośnie do tego sprawcy przestępstw, zostały już podjęte. Z doniesień medialnych wynika, że sąd rodzinny nakazał umieszczenie tej osoby – sprawcy – w schronisku dla nieletnich. W tym wypadku będzie prowadzone postępowanie przygotowawcze przez sąd rodzinny. Natomiast, jak to postępowanie wejdzie już w fazę końcową i zostanie już sporządzony akt oskarżenia, ten sprawca najpewniej będzie sądzony jak osoba pełnoletnia, już przed sądem karnym – dodaje.
Mecenas podkreśliła, że koronnym dowodem w sprawie o molestowanie nieletniego zawsze jest jego zeznanie. Na podstawie analizy zeznań i obserwacji, istnieją podstawy do wszczęcia postępowania karnego wobec sprawcy, a następnie do wniesienia aktu oskarżenia. Podkreśliła, że nie ma potrzeby gromadzenia innych dowodów orz zaapelowała do rodziców, którzy mierzą się z podobnym problemem, by nie bagatelizowali sygnałów dziecka.
Rozmowa Radia Warszawa z mec. Igą Paradą:
Karolina Stachacz