Francuscy wierni z obawami czekają na wspólne nabożeństwa
Francuska Rada Państwa nakazała rządowi zniesienie zakazu zgromadzeń w miejscach kultu. To gest wobec katolików, muzułmanów i wyznawców judaizmu, którzy obchodzą pod koniec maja swoje święta. Tymczasem, o ile parafie są przygotowane, o tyle wierni mają obawy dotyczące zgromadzeń w świątyniach.
Wielu proboszczów może podpisać się pod słowami ojca Micheala Fontaine’a z parafii w Gap w Alpach Prowansalskich, który stwierdził, że jest przygotowany na przyjęcie wiernych. Jednak ci ostatni nie są pewni, czy zgromadzenie w jednym miejscu kilkudziesięciu osób nie niesie ze sobą ryzyka epidemiologicznego.
Osoby, które chcą wziąć udział w nabożeństwach, na przykład w obchodzonych we Francji przez dwa dni Zielonych Świątkach, muszą liczyć się z ograniczeniami. Dotyczy to przyjmowania komunii świętej i niepodawania sobie rąk na znak pokoju, a także utrzymywania odległości.
Zasady te powodują ograniczenie liczby osób obecnych w świątyni. Sekretarz Episkopatu Francji, Vincent Neymon, zapewniał jednak, że Kościół przygotowywał się na przyjęcie wiernych znacznie wcześniej niż zapadła decyzja Rady Państwa.
IAR