Home / Wiadomości  / Franciszek odprawił pierwszą mszę świętą w Bagdadzie

Franciszek odprawił pierwszą mszę świętą w Bagdadzie

Franciszek odprawił pierwszą mszę świętą w Bagdadzie
fot. PAP/PA

Papież Franciszek od piątku 5 marca przebywa w Iraku. W sobotę odprawił pierwszą mszę świętą w tym kraju. Eucharystię w obrządku wschodnim celebrował w kościele św. Józefa w Bagdadzie. Ze względu na epidemię koronawirusa w liturgii wzięła udział ograniczona liczba osób.

 

Wcześniej Franciszek wygłosił przemówienie podczas międzyreligijnego spotkania w Ur, gdzie urodził się patriarcha Abraham, uważany za ojca wielkich religii monoteistycznych. W sobotni poranek papież spotkał się także z przywódcą religijnym irackich szyitów ajatollahem al-Sistanim.

 

Głównym motywem pielgrzymki do Iraku jest niesienie nadziei dla topniejącej mniejszości chrześcijańskiej w tym kraju. Starania o pielgrzymkę papieską trwały od ponad dwóch dekad, rozpoczęły się jeszcze w trakcie pontyfikatu Jana Pawła II.

 

Bóg wynagradza ubogich i prześladowanych:

 

Papież powiedział, że Bóg wynagradza ubogich i prześladowanych, a nie bogatych i posiadających władzę.
Franciszek w katechezie nawiązał do słów Jezusa z Kazania na górze. Zaznaczył, że bogaci, możni i sławni są błogosławionymi tylko w oczach świata, natomiast Bóg wynagradza tego, kto miłuje bliźnich. Podkreślił, że chwała
i próżność świata przemijają, a miłość nigdy nie ustaje.

 

Miłość jest naszą siłą, siłą wielu braci i sióstr, którzy także tutaj doznawali krzywd i zniewag, złego traktowania i prześladowań dla imienia Jezusa – mówił papież.

 

Franciszek dodał, że w miłowaniu bliźnich należy być cierpliwym, na zło odpowiadać dobrem, a w obliczu przeciwności losu nie uciekać ani nie używać siły. Powiedział, że od wierzących Bóg nie wymaga bohaterstwa, ale dawania codziennie świadectwa miłości Jezusa.

 

Papież spotkał się z ajatollahem Sistanim

 

To było historyczne i bezprecedensowe spotkanie. Papież Franciszek rozmawiał w Iraku z najważniejszym szyickim duchownym tego kraju. Ajatollah Ali al-Sistani, znany z tego, że rzadko pokazuje się publicznie, przyjął papieża w świętym dla szyitów mieście Nadżaf.

 

Spotkanie z ajatollahem al-Sistanim jeszcze przed rozpoczęciem wizyty w Iraku było określane jako najważniejszy, polityczny punkt wizyty Franciszka. Obaj duchowni spotkali się w domu szyickiego przywódcy. Dziennikarzom pozwolono jedynie na kilka zdjęć na początku spotkania, ale według mediów, al-Sistani miał mówić, że chrześcijanie w Iraku powinni móc żyć w pokoju, tak jak inne grupy religijne.

 

Franciszek poleciał też do starożytnego miasta Ur. Uważane jest ono za miejsce narodzin Abrahama, który jest prorokiem zarówno dla Żydów, chrześcijan jak i muzułmanów. Papież spotkał się tam z przywódcami chrześcijan i muzułmanów w Iraku i potępił ekstremizm, dokonywany pod sztandarami religii.

Największym bluźnierstwem wobec Boga jest nienawiść wobec braci i sióstr. Wrogość, ekstremizm i przemoc nie pochodzą z religijnego serca. Są zdradą religii – mówił Franciszek.

 

Papież upomniał się też o jazydów, którzy są w Iraku mniejszością, a kilka lat temu byli masowo zabijani przez fanatyków z ISIS.

 

Franciszek jest pierwszym papieżem, który odwiedza Irak. Starania o wizytę trwały około 20 lat. Na przeszkodzie Janowi Pawłowi II stanął sprzeciw ówczesnego prezydenta Iraku Saddama Husajna, a Benedyktowi nasilające się kilkanaście lat temu działania zbrojne.

 

IAR

 

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close