Franciszek na Campus Misericordiae: nie mylmy szczęścia z kanapą!
O paraliżu naszych czasów – myleniu szczęścia z kanapą, ogołacającym nas z wolności mówił Franciszek podczas sobotniego czuwania na Campus Misericordiae. Na wspólnej modlitwie z głową Kościoła zgromadziło się ponad półtora miliona uczestników Światowych Dni Młodzieży.
Ojciec Święty podkreślił, że cierpienie i wojna, którą przeżywa wielu ludzi młodych, nie są już czymś anonimowym, ale mają konkretne oblicze ludzi młodych.
Teraz nie zabierzemy się do wykrzykiwania przeciw komuś, nie zabierzemy się do kłótni, nie chcemy niszczyć – mówił Franciszek.
Tłumaczenie:
(Nie chcemy pokonać nienawiści większą nienawiścią, przemocy większą przemocą, pokonać terroru większym terrorem. Nasza odpowiedź na świat w stanie wojny ma imię: nazywa się braterstwem.)
Przestrzegł także pielgrzymów przed paraliżem naszych czasów, jakim jest mylenie szczęścia z kanapą.
Kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat po to, aby wegetować, aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi – powiedział Ojciec Święty.
Tłumaczenie:
(Bóg przychodzi, aby otworzyć wszystko, co ciebie zamyka. Zaprasza cię, abyś marzył, chce ci pokazać, że świat, w którym jesteś, może być inny. Tak to jest: jeśli nie dasz z siebie tego, co w tobie najlepsze, świat nie będzie inny.)
Franciszek mówił pielgrzymom, że czasy, w których żyjemy nie potrzebują młodych „kanapowych”, ale młodych ludzi w butach, najlepiej wyczynowych. Zachęcił do bycia aktywnymi bohaterami historii, bo życie jest piękne zawsze wtedy, kiedy chcemy je przeżywać, kiedy chcemy pozostawić ślad.
Całość przemówienia papieża Franciszka podczas nocnego czuwania:
fot. Campus Misericordiae