Home / Warto posłuchać  / Foteliki samochodowe, które uratowały dzieci w wypadkach drogowych

Foteliki samochodowe, które uratowały dzieci w wypadkach drogowych

fot. fotelik.info - foteliki samochodowe dla dzieci/youtube.com

„Foteliki z historią”. O wystawie prezentującej foteliki samochodowe, które uratowały dzieci w wypadkach drogowych (nawet bardzo ciężkich) mówił w poranku „Siódma 9” Paweł Kurpiewski z Centrum Bezpieczeństwa fotelik.info.

 

Wystawa znajduje się przy metrze Centrum Nauki Kopernik. Poświęcona jest bezpieczeństwu dzieci, kobiet w ciąży i całej rodziny w samochodzie. Prezentuje prawdziwe eksponaty i autentyczne historie.

 

Michalinka i jej nierodzony brat uratowani dzięki fotelikowi i pasom, 16-letnia dziewczynka uratowana podczas podwójnego dachowania i dziecko uratowane w wypadku, jak z filmu sensacyjnego: ty jedziesz dobrze, masz w samochodzie dwójkę dzieci i nagle na osiedlowej ulicy uderza w ciebie samochód jadący z prędkością 150 km/h. To był przestępca, który uciekał przed pościgiem policyjnym. Takich przypadków mamy wiele. Wszystkie nadają się, by pokazać je dzieciom. Wszystko po to, by Polak był mądry przed szkodą – powiedział Paweł Kurpiewski.

 

Jeden fotelików pochodzi z wypadku, w którym w wyniku zderzenia czołowego samochód dwa razy dachował i wyleciał do rowu. Kierowca tego pojazdu jechał przepisowo.

 

12 stron zajmuje raport obrażeń matki. Ona przeżyła, ale będąc w szpitalu pisała do nas: „Pokażcie innym, że foteliki tyłem ratują życie, że mocne mocowanie ma sens”. Została zhejtowana, bo każdy może powiedzieć: „Miałem wypadek i…” A inni powiedzą: „Ale to nie da się”, „Ale co zrobić z nogami, jak dziecko jedzie tyłem?”, „Ale to jest niewygodne”, „Ale babcia…”, „Ale dziadek…”, „Ale ciocia…, a mąż mówi: „Ja uważam inaczej”. W tamtej sytuacji 14-miesięczna Lukrecja wyszła z jednym siniakiem z wypadku, w którym jej mama została inwalidką – zaznaczył Kurpiewski.

 

Jak dodał, fotelik po stłuczce nie nadaje się do użytkowania, nawet jeśli nie widać na nim uszkodzenia.

 

Fotelik po stłuczce nie nadaje się do dalszego użytkowania, nawet jeżeli nie widać na nim obrażeń. W niektórych fotelikach nie znajdziecie rysy na nim, a one były po wypadkach z prędkościami rzędu 100 km/h. Do tego potrzeba specjalistycznego sprzętu. Jak kupujecie fotelik z drugiej ręki, na jakichś serwisach aukcyjnych, to nigdy nie wiecie, czy on brał udział w wypadku czy nie. Albo.. nawet nie wypadku. Mógł komuś upaść, a już nie nadaje się do użytku – mówił Paweł Kurpiewski.

 

Wystawa „Foteliki z historią” znajduje się przy stacji metra Centrum Nauki Kopernik do końca lutego. Potem ruszy w Polskę. Z organizatorami można umówić się na obejrzenie jej z całą rodziną lub w ramach wycieczki szkolnej – jest możliwość uczestnictwa w lekcji edukacyjnej. Dane kontaktowe są dostępne na fotelik.info (KLIKNIJ).

 

Paweł Kurpiewski:

 

 

Agata Pniewska

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close