Fałszywe mandaty w Warszawie. Straż miejska apeluje o nieskanowanie kodów QR na znajdowanych w skrzynkach i za wycieraczkami drukach. Może to grozić utratą pieniędzy.
– Przypominamy i przestrzegamy. Nie skanuj kodu w QR, nie przelewaj na konto, nie płać Blikiem za rzekomy mandat zza wycieraczki ani znaleziony w skrzynce na listy. To oszustwo – mówi starszy inspektor Jerzy Jabraszko z referatu prasowego.
Stołeczni strażnicy trafili na próbę podszywania się pod funkcjonariuszy.
– Druczki wkładane są zwykle za wycieraczkę, chociaż mogą też być podrzucane do skrzynek pocztowych. Fałszywe formularze zawierają kod QR, link czy numer telefonu do wpłaty blik. W ten sposób oszust próbuje wyłudzić pieniądze za rzekomy mandat – dodaje strażnik.
Funkcjonariusze nie dostarczają mandatów bez wiedzy ukaranego.
– Prawdziwy mandat musi być wręczony kierującemu przez strażnika miejskiego osobiście na miejscu wykroczenia lub po wezwaniu do siedziby straży miejskiej, gdy jest je przesłany pocztą, to po wcześniejszym pisemnym przyznaniu się do winy i wyrażeniu zgody na wysyłkę przez sprawcę wykroczenia. Jedynym drugim, jaki można znaleźć za wycieraczką nieprzepisowo zaparkowanego auta jest wezwanie do stawienia się w celu wyjaśnień. Będzie ono zawierać termin i adres, pod który należy się stawić – wyjaśnia st. insp. Jerzy Jabraszko.
Próby oszustw i wyłudzeń należy zgłaszać do służb. Warto też ostrzec swoich bliskich i znajomych.
Wojciech Dudkowski