Dziś o godz. 11:00 w Dobrzechowie na Podkarpaciu odbędzie się pogrzeb biskupa pomocniczego diecezji kamieniecko-podolskiej Jana Niemca. Jego przyjaciele wspominają go jako człowieka zaangażowanego i dobrego oraz szczerego wobec ludzi, którym posługiwał w różnych okolicznościach.
Ksiądz Jan Niemiec w latach 80. służył jako wikariusz w parafii w Stalowej Woli, skąd został skierowany do strajkujących hutników. Następnie po upadku komunizmu działał na Ukrainie, gdzie m.in. był wykładowcą, a także rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Gródku.
W 2009 roku za działalność duszpasterską, opozycyjną oraz charytatywną biskup Jan Niemiec został odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Biskup Edward Frankowski – który był wówczas przełożonym księdza Jana Niemca – wspomina go jako bardzo zaangażowanego w swoją posługę wśród hutników.
–Szczerze mówił to, co myślał, pomagał, interesował się nimi. Człowiek wielkiego kalibru, szerokie serce i głęboki umysł – powiedział biskup pomocniczy senior diecezji sandomierskiej.
Tuż przed swoją śmiercią biskup Jan Niemiec poprosił swojego przyjaciela, dziennikarza Grzegorza Górnego, o spisanie swojego duchowego testamentu. Grzegorz Górny mówi, że intencją hierarchy było przekazanie wszystkim wierzącym, by nie lękali się swojego cierpienia, które może zmienić się w błogosławieństwo. Dziennikarz wspomina także zmarłego jako osobę o wyjątkowej wiedzy.
–Potrafił na podstawie tekstów Starego i Nowego Testamentu budować analogię do czasów współczesnych oraz przez ich pryzmat rzucać światło na wydarzenia współczesne – powiedział Grzegorz Górny.
Ksiądz biskup Jan Niemiec zmarł 27 października w wieku 62 lat, był zakażony koronawirusem.
IAR