Sąsiedztwo lasów i dzikiej przyrody funkcjonującej obok Warszawy, sprawia, że na terenie miasta pojawiają się przedstawiciele dzikich gatunków. Ponadto warunki bytowania umożliwiają zielone korytarze na obszarach miasta oraz Wisła o nieregulowanych brzegach.

– Wszystko to sprawia, że zwierzęta mogą zapuszczać się dalej, na zasiedlone tereny. Warszawa to jedna z najbardziej zielonych stolic Europy, dzikie gatunki zapuszczają się do parków, skwerów czy lasów. Mieszańcy, którzy je spotkają, powinni przede wszystkim zachować spokój, nie podchodzić zbyt blisko ani tych stworzeń nie płoszyć – mówi Sławomir Smyk z referatu prasowego stołecznej Straży Miejskiej.

Ważną zasadą, jest nie dokarmianie dzikich zwierząt. Osoby postronne podając im pokarm, przyzwyczajają je do tego, że na terenie miejskim mogą łatwo go zdobyć. Nieodpowiedni dla nich pokarm jak odpady kuchenne czy słodycze może jednocześnie spowodować choroby, a nawet zgon u mieszkańców terenów leśnych.

– Także apel, aby jeśli wyrzucamy żywność wrzucać ją do specjalnych pojemników na odpady bio, do których zwierzęta nie będą miały dostępu. Zachowując taką ostrożność i czujność, możemy spodziewać się, że takich przypadków dzikich lokatorów miasta, będzie znacznie mniej – wyjaśnia Sławomir Smyk.

W przypadku zauważenia zwierząt osieroconych, rannych i wykazujących objawy lękowe, a także uwięzionych na terenie zamkniętym, należy wezwać służby.

– Z pewnością nie powinniśmy takich dzikich zwierząt nawoływać, zbliżać się do nich czy głaskać. Nie mówiąc już o braniu na ręce mniejszych stworzeń, które wystraszone, broniąc się, mogą nas podrapać lub pogryźć. Czasem takie niewielkie obrażenia mogą wymagać długiego leczenia w przypadku zakażenia czy przeniesienia chorób odzwierzęcych – ostrzega przedstawiciel referatu prasowego stołecznej Straży Miejskiej, Sławomir Smyk.

Zgłoszenia w takich sprawach przyjmuje Eko Patrol Straży Miejskiej pod numerem 986 lub Lasy Miejskie pod numerem alarmowym 600 020 746.

Artur Chmielewski