Dzień Dziecka Utraconego – po raz 18.
15 października to Dzień Dziecka Utraconego. Czas pamięci o dzieciach zmarłych, zarówno przed jak i po porodzie, ale także wsparcia rodziców, którzy musieli się zmierzyć z osobistą tragedią.
W obliczy straty dziecka pytanie „gdzie był Bóg?” jest czymś zasadnym – mówi ks. Wojciech Szychowski, psychoterapeuta i prowadzący rekolekcje dla rodziców, którzy utracili dziecko.
– Pan Bóg jest blisko tego doświadczenia. Ale musimy pamiętać o jednej ważnej rzeczy – że jednak to dziecko żyje. To, co się dzieje podczas tych rekolekcji, próbuję otworzyć na to życie, które jest. Rodzicem tego dziecka, które się utraciło jest się cały czas, a to dziecko przyzna się do swoich rodziców w niebie. Ważne jest, żeby też zobaczyć życie z perspektywy nie tylko tej fizycznej, doczesnej – mówił duchowny w audycji „Zdaniem Kościoła” na antenie Radia Warszawa.
Jak dodaje kapłan, swoimi przeżyciami i trudnymi chwilami po stracie dziecka warto dzielić się z Panem Bogiem.
– Smutek, złość, żal – to jest to, co jest do przeżycia, do wyrażenia. Naprawdę – nie umrzemy, nic nam się nie stanie, jeśli pozwolimy sobie na to, żeby to wypłynęło. Żal nie przeżyty to jakby zatrzymanie się na środku skrzyżowania i trwanie w tej rzeczywistości napięcia, niepokoju. Chodzi o to, że przeżywając żal, można o tym powiedzieć Panu Bogu – dodał ks. Szychowski.
W Polsce Dzień Dziecka Utraconego obchodzony jest on od 2004 roku.
Audycja „Zdaniem Kościoła” z udziałem ks. Wojciecha Szychowskiego:
Krystian Koryciński