Dziś obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Jest to okazja do zwrócenia uwagi na los dzieci osieroconych i do promowania postaw ludzi, którzy przyjęli obce dziecko pod swój dach.

Marta Witecka, biologiczna mama czwórki dzieci od 12 lat jest również mamą zastępczą. Razem z mężem zdecydowała się przyjąć do rodziny Jakuba z zespołem Downa. Jak powiedziała, jego biologiczni rodzice nie dokonali aborcji, ponieważ drugi z bliźniaków był zdrowy.

– Jego podstawowym problemem nie był zespół Downa, tylko to, że był porzucony. Calusieńką swoją energią okazywał nam, jaki on odczuwa ból. Ponad rok to trwało zanim Kuba, już widać było, że on już czuje, że tutaj korzenie może zapuścić i nikt mu już nic nie zrobi i może czuć się bezpiecznie – mówiła Marta Witecka.

Wspominała najpiękniejszy moment z życia matki zastępczej.

– To już ze trzy lata temu mu się zdarzyło. Ja nie sądziłam, że jego świadomość dotrze do takiego momentu. Na wieczornej modlitwie powiedział „Dziękuję, że mnie przyjęliście.” Te trudy, które żeśmy na początku przeszli… To jest taka nagroda – podsumowała Marta Witecka.

Oparciem dla rodziny Witeckich była wspólnota, do której należą.

– Wsparcie było przede wszystkim w modlitwie. Żeśmy potrzebowali mieć przekonanie, że w to wchodzimy, więc takie przekonanie było. Przychodziły osoby, żeby go wziąć na spacer czy pobyć w domu, żebym ja mogła wyjść. Ludzie, że tak powiem, taką troskę przejmowali. Wszyscy byli na tak, każdy po prostu nas tutaj wspierał – powiedziała Marta Witecka.

Od 2006 roku Dzień Rodzicielstwa Zastępczego obchodzony jest 30 maja na mocy uchwały Sejmu RP.

Agata Pniewska