Dziecko zostawione w upał w aucie może umrzeć po 15 minutach
Nawet kilka minut może być śmiertelnie niebezpieczne. Policja apeluje, by w upalne dni, pod żadnym pozorem, nie pozostawiać dzieci w zamkniętym aucie.
Do bardzo groźnej sytuacji doszło w miniony weekend w Warszawie. Przy Dworcu Centralnym rodzice zostawili trzylatka i pięciolatka w samochodzie zaparkowanym w pełnym słońcu. Dzięki reakcji przypadkowego mężczyzny, policjanci wybili szybę i uratowali chłopców.
– Auto było zamknięte, okna także były pozamykane. Widać było, że te dzieci naprawdę czują się bardzo źle. Były rozpalone i miały kłopoty z nabieraniem powietrza. W tej sytuacji decyzja mogła być tylko jedna. Policjanci wybili szybę, wyjęli dzieci z samochodu, wynieśli je w bezpieczne zacienione miejsce. Dali dzieciom wodę i zaopiekowali się nimi do czasu przyjazdu karetki pogotowia – informuje Robert Szumiata z Komendy Policji w Śródmieściu.
Jeśli nie ma czasu, by powiadomić służby trzeba samemu wybić szybę w aucie. Ratując życie nie ponosimy odpowiedzialności za zniszczenia – wyjaśnia Robert Szumiata.
– Jeśli widzimy, że w samochodzie są „uwięzione” jakieś osoby, a tym bardziej dzieci i jeśli auto jest pozamykane, ma zamknięte szyby, a na dworze panuje upał taki jak w ostatnim czasie, to nie bójmy się wybić szybę. Trzeba otworzyć ten samochód, wyjąć te osoby i udzielić im pomocy. Nie poniesiemy z tego tytułu żadnych konsekwencji. Dlatego, że ratując czyjeś życie i zdrowie na pewno nie będziemy odpowiadać w sposób karny za zniszczenie mienia – tłumaczy policjant.
Robert Szumiata radzi jak wybić szybę w samochodzie w sposób bezpieczny.
– Nie należy uderzać w jej środek, gdyż tam szyba najbardziej sprężynuje. Najlepiej to zrobić w każdym jej rogu. Należy więc uderzać jakimś twardym przedmiotem w narożniki szyb, a nie w środek. Szyby samochodowe są skonstruowane w specjalny sposób. Tłuką się one w drobny mak, by nie wyrządzić szkód osobom, które znajdują się w środku – dodaje Robert Szumiata.
Eksperci informują, że dziecko pozostawione w zamkniętym rozgrzanym aucie może umrzeć nawet po 15-20 minutach.
Wypowiedź Roberta Szumiaty z Komendy Policji w Śródmieściu:
Krzysztof Jędrasik