Naukowcom udało się odkryć planetę, która jest bardzo podobna do Ziemi. Eksperci z NASA ogłosili w czwartek, że dzięki teleskopowi kosmicznemu Keplera odnaleźli planetę najbardziej przypominającą Ziemię, ze wszystkich jakie dotychczas znamy.
Teleskop Keplera odkrył ostatnio jedenaście niewielkich planet pozasłonecznych, ale tylko jedna z nich ma warunki zbliżone do naszych. Jak mówią eksperci, leży ona w tak zwanej „strefie zamieszkania”. To oznacza, że warunki na jej powierzchni umożliwiają istnienie ciekłej wody i życia.
Z tych względów, część badaczy nazywa ją „drugą ziemią” – mówi autor serwisu „Nauka – To lubię”, dziennikarz Tomasz Rożek.
Tylko podstawowe informacje o tej planecie da się zbadać. Resztę musimy sobie dopowiedzieć poprzez analogię do Ziemi.
Jednak kilka faktów wyraźnie wskazuje na podobieństwo do naszej planety – mówi Tomasz Rożek.
Naukowcy zbadali, że gwiazda z ziemio-podobną planetą znajduje się aż tysiąc czterysta lat świetlnych od Ziemi. To jest odległość, która uniemożliwia praktyczne zbadanie jej powierzchni przez człowieka. Nowoodkrytą planetę naukowcy nazwali „Kepler 452 b”.
Serwis Tomasza Rożka „Nauka – to lubię!” – KLIKNIJ!
fot. nasa.gov