Ogień może przenosić się na kolejne mieszkania. Dziś nad ranem zapaliło się jedno z mieszkań w bloku przy Jagiellońskiej 62 na Pradze Północ. Ogień wydobywał się z okien na zewnątrz lokum. Strażacy ewakuowali mieszkańców z klatki schodowej i z mieszkań powyżej.

W tej chwili konstrukcje budynków utrudniają przedostanie się pożaru, ale w wielu przypadkach zadymienie stwarzała bezpośrednie zagrożenie dla sąsiadujących mieszkań.

– Jeżeli dojdzie do pożaru otwartego, czyli ogień zaczyna wychodzić poprzez otwory okienne, bywa że zapali się elewacja lub wyposażenie balkonu powyżej. Wówczas ogień przenosi się na kolejne mieszkanie. Ostatnio, podczas jednego z pożarów w Warszawie mieszkańcy, którzy uciekali z płonącego mieszkania zostawili otwarte drzwi na klatkę schodową. Gazy pożarowe przedostały się tam i utrudniły drogę ucieczki mieszkańcom wyższych kondygnacji – mówił asp. Jarosław Dobrzewiński ze stołecznej straży pożarnej.

Najczęstszą przyczyną pożarów jest czynnik ludzki.

– Najczęściej dochodzi do pożarów w kuchni. Pozostawiony bez opieki garnek, zapalenie się oleju i wówczas nieumiejętne gaszenie tego oleju niestety skutkuje rozprzestrzenianiem się takiego pożaru, bo nie wolno używać do tego wody. Ponadto, najczęściej spotykamy się z takimi przyczynami jak zwarcia instalacji elektrycznej czy niedopałki papierosów na łóżku – dodał asp. Dobrzewiński.

Pożar w bloku przy Jagiellońskiej 62 miał miejsce około 3.40. Zapaliło się mieszkanie na 5. piętrze. Jedna osoba została poszkodowana, a spaleniu uległo całe mieszkanie. Siedem zastępów straży pożarnej działania zakończyło ok. godz. 6.

Agata Pniewska