Wykryto pierwszy przypadek małpiej ospy na Mazowszu. Pacjent z tą chorobą przebywał w Szpitalu Zakaźnym na Woli. Czym jest ta choroba i jak z nią walczyć mówili uczestnicy poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Ospa małpia przypomina ospę wietrzną, ale jest od niej dużo mniej zakaźna. Jej pierwsze objawy to gorączka, bóle mięśni, bóle kostno-stawowe, ogólne rozbicie, a niekiedy uogólnione powiększenie węzłów chłonnych ogólne osłabienie.

Zwykle w trzeciej dobie pojawiają się zmiany na skórze. Najpierw są to krosty, później pęcherzyki. Następnie przysychają i tworzą się strupy, które odpadają. Charakterystyczna jest lokalizacja zmian skórnych. Występują one na skórze całego ciała, lecz zajmują też wewnętrzną powierzchnię dłoni i powierzchnię podeszwową stóp – to odróżnia ją od ospy wietrznej. Objawy utrzymują się około czterech tygodni, po czym samoistnie ustępują.

Szpital zakaźny na Woli jest gotowy na przyjęcie ewentualnych kolejnych chorych – mówiła na konferencji dyrektor placówki Agnieszka Kujawska-Misiąg.

– Zarówno w przypadku poprzedniej pandemii jak i w chwili obecnej mamy przygotowane sale, mamy przygotowanych ludzi i procedury. Każda sala jest wyposażona w pełny węzeł sanitarny i śluzy, dzięki czemu można izolować pacjentów – mówiła dyrektor wolskiego szpitala.

To choroba przenoszona poprzez fizyczny kontakt. Obecnie ważna jest dobra diagnostyka – mówiła Elżbieta Lanc z Zarządu Województwa Mazowieckiego.

– Najważniejsze jest to, aby przygotować się do dobrej diagnostyki tych pacjentów. To jest choroba przenoszona poprzez kontakt skóra-skóra, więc te wszystkie sytuacje kiedy jesteśmy w tłumie są zagrożeniem. Dlatego chcemy tą pełną diagnostyką przeciwdziałać szerzeniu się tej choroby – wyjaśniła Elżbieta Lanc.

Liczba zakażeń będzie wzrastać, ale na pewno będzie mniejsza niż w przypadku SARS-CoV2 – mówi konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych, dr Grażyna Cholewińska.

– Musimy się spodziewać zwiększone liczby zachorowań na ospę małpia. Ona niewątpliwie nie osiągnie takiej skali jak epidemia SARS-CoV2, ona będzie niewątpliwie mniejsza. Jednak są teraz miesiące wakacyjne, te masowe imprezy i spotkania towarzyskie, bliski kontakt będzie sprzyjał roznoszeniu tego wirusa – mówiła dr Cholewińska.

Pierwszy zarejestrowany przypadek ospy małpiej na świecie miał miejsce w 1970 roku w Kongo, a następnie w krajach Afryki Zachodniej ki Środkowej. Poza Afryką stwierdzano małe ogniska epidemiczne – w 2003 r. w USA (47 przypadków), w 2018 r. w Wielkiej Brytanii. 6 maja 2022 r. potwierdzono ospę małpią w Wielkiej Brytanii u osoby, która powróciła z Nigerii. Zakażenia zaczęły się rozprzestrzeniać i obecnie występują w Stanach Zjednoczonych, Australii, Kanadzie i w wielu krajach Europy, także w krajach położonych blisko Polski – Niemcy, Czechy, Szwecja, Austria.

Przebieg małpiej ospy jest zazwyczaj łagodny i ustępuje zwykle samoistnie. Ewentualnie stosuje się leczenie objawowe, z wykorzystaniem leków o działaniu przeciwzapalnym, przeciwgorączkowym i przeciwświądowym. Co ważne, żaden z pacjentów dotychczas zdiagnozowanych w Europie, nie wymagał intensywnej terapii.

Krzysztof Jędrasik