Home / Wiadomości  / Czy Warszawa potrzebuje Strefy Czystego Transportu?

Czy Warszawa potrzebuje Strefy Czystego Transportu?

Czy Warszawa potrzebuje Strefy Czystego Transportu?
fot. Urząd miasta Warszawy, materiały prasowe

Ma ograniczyć wjazd do kilku dzielnic samochodom niespełniającym norm emisji spalin. Na czwartkowej (07.12.) sesji Rady Miasta stołeczni radni podejmą temat Strefy Czystego Transportu. Przed otwarciem obrad w Pałacu Kultury i Nauki odbył się protest przeciwników strefy zorganizowany przez inicjatywę „Stop Korkom”.

 

Projekt zakłada, że Strefa Czystego Transportu w Warszawie obejmie: Śródmieście, Żoliborz, Pragę Północ, a także część Ochoty, Pragi Południe, Mokotowa i Woli. Zakaz wjazdu do strefy ma dotyczyć pojazdów z silnikiem diesla starszych niż 18 lat oraz aut benzynowych starszych niż 27 lat.

 

Przeciwnicy wprowadzenia strefy protestowali dziś w Pałacu Kultury i Nauki, przed otwarciem sesji rady Miasta.

 

Przedstawiciel organizatorów protestu – Paweł Skwierawski z inicjatywy „Stop korkom” był gościem czwartkowego „Poranka z Radiem Warszawa”. Przekonywał, że to nie samochody odpowiadają za jakość powietrza w stolicy.

 

Ja jestem w każdej chwili w stanie przytoczyć wyniki tych wszystkich badań, które podejmowaliśmy, by uzasadnić że to nie samochody są tutaj głównym problemem. Jeśli radni nie posłuchają głosu rozsądku to nasz protest przybierze na intensywności – zapowiedział gość poranka.

 

Zdaniem Pawła Skwierawskiego te przepisy ograniczą wjazd do strefy osobom mniej zamożnym.

 

Jest to wykorzystywane tylko i wyłącznie jako pretekst do tego, żeby nas zmusić do nie jeżdżenia autami, bo my po prostu przeszkadzamy. Centrum naszego miasta ma być fantastyczna, zielone, ekologiczne i niedostępne dla osób średnio zamożnych i uboższych. Bo teren do zarabiania pieniędzy jest ograniczony dlatego trzeba się nas pozbyć pod pretekstem ekologii – twierdzi Paweł Skwierawski.

 

Gość poranka podkreślił, że to mieszkańcy powinni decydować w tej sprawie, a nie urzędnicy.

 

Nie w tym rzecz, żeby w ogóle negować idee transportu zbiorowego, bo absolutnie jestem od tego daleki. Natomiast my zdecydowanie sprzeciwiamy się instytucjonalnemu zakazowi korzystania z wybranego dobrowolnie przez nas środka transportu. To my utrzymujemy samorząd, my się składamy na pensje Pana prezydenta, na diety radnych, więc to my tu jesteśmy pracodawcą – dodał Skwierawski.

 

Planowana strefa obejmie m.in. 22 warszawskie szpitale. Zdaniem Pawła Skwierawskiego zakaz wjazdu do strefy ograniczy możliwość leczenia mieszkańców.

 

Wyobraźmy sobie taką sytuację, że jeśli ktoś jest np. chory onkologicznie lub chory na inną chorobę przewlekłą i nie posiada on lub jego rodzina samochodu, który jest w stanie wjeżdżać do strefy to jest to zwyczajnie łamanie konstytucji, bo nie pozwala mu się leczyć – przekonywał gość Radia Warszawa.

 

Osoby zamieszkałe wewnątrz strefy i płacące podatki w Warszawie zwolnione będą ze spełniania jej wymagań na pierwszych dwóch etapach jej wprowadzania. Reguły SCT dotyczyć ich będą dopiero od stycznia 2028 r. – wówczas nie będą mogli poruszać się po strefie pojazdem z silnikiem Diesla starszym niż 13 lat i pojazdem benzynowym starszym niż 22 lata.

 

Pozostałe osoby oraz mieszkańców Warszawy, którzy kupili samochód już po przyjęciu uchwały, obowiązują niezmiennie zaprezentowane już wcześniej wymogi.

 

Od lipca 2024 r. nie będą mogli poruszać się po strefie pojazdem z silnikiem Diesla starszym niż 18 lat i pojazdem benzynowym starszym niż 27 lat.

 

Paweł Skwierawski:

 

 

fot. Urząd miasta Warszawy, materiały prasowe

 

Krzysztof Jędrasik

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close