Czy mieszkańcy przekonają radnych do prohibicji?
Ponad 80 procent osób uczestniczących w miejskiej ankiecie popiera wprowadzenie nocnej prohibicji w Warszawie. Ograniczenie sprzedaży alkoholu ma dotyczyć sklepów i stacji benzynowych, w godzinach od 23 do 6 rano. Według nieoficjalnych informacji, stołeczny ratusz przygotował już uchwałę w tej sprawie.
W konsultacjach społecznych na temat nocnej prohibicji wzięły udział dokładnie 8384 osoby. Uczestników ankiety pytano m.in. o ograniczenie sprzedaży alkoholu w nocy w sklepach i na stacjach benzynowych oraz o obszar Warszawy, który powinien być objęty zakazem.
Według nieoficjalnych informacji, po zapoznaniu się z opinią mieszkańców stołeczny ratusz przygotował już uchwałę w tej sprawie.
– Z nieoficjalnych informacji wynika, że projekt uchwały jest już gotowy i będzie przekazany pewnie jeszcze w tym roku do opinii. Ile potrwa to na dalszym etapie ciężko powiedzieć, bo to może być w każdym momencie zarówno przyspieszone, jak i po prostu wstrzymane. Ale widać już światełko w tunelu – mówił w „Poranku z Radiem Warszawa” radny Pragi Północ Krzysztof Michalski.
Po przygotowaniu uchwały, opinię w tej sprawie wyrażą radni każdej stołecznej dzielnicy. Następnie uchwała będzie rozpatrywana przez Radę Warszawy. Ważne jest, by przepisy obejmowały całe miasto – dodał gość poranka.
– W przypadku tak dobrze skomunikowanego miasta jakim jest Warszawa, pozostawianie enklaw, gdzie można w godzinach nocnych kupić alkohol będzie tylko potęgować tam problemy, a też będzie ułatwiać komunikację, więc trzeba na to patrzeć całościowo – dodał gość poranka.
W ankiecie na temat nocnej prohibicji ponad 80 procent uczestników było „za”, a ponad 18 procent „przeciw”. Obecnie nocne ograniczenie sprzedaży alkoholu obowiązuje m.in. w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Zakopanem.
Krzysztof Jędrasik