Z ujemnymi temperaturami muszą radzić sobie nie tylko ludzie, ale też zwierzęta. Ptakom coraz trudniej jest znaleźć pokarm. Czy warto pomagać im przez dokarmianie?
– Tak samo jak dużo jest zwolenników, tak samo przeciwników dokarmiania. Jedni i drudzy mają rację. To jest kwestia podjęcia własnej decyzji. Nie ulega wątpliwości, że żadnego gatunku rzadkiego poprzez dokarmianie, nie uratujemy, nie pomożemy. To jest wspieranie tylko gatunków pospolitych – mówi Bartosz Popczyński z Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Warszawie.
Podejmując się dokarmiania, należy pamiętać, by nie szkodzić ptakom. Chleb powinien być co najwyżej dodatkiem do pożywienia.
– Jeżeli mamy wykładać resztki naszego jedzenia, ptaki traktować jako odkurzacze, to jest absolutnie najgorszy pomysł. Dokarmiamy ptaki tym, co mogą znaleźć w naturze. Dla nich jest to najzdrowsze. Przede wszystkim uwielbiają nasiona, przede wszystkim słonecznik. Zwabimy nim bardzo wiele różnych gatunków – dodaje Bartosz Popczyński.
Dokarmianie ptaków to także sposób na bliższe poznanie ich zwyczajów i obserwację.
– Daje nam to możliwość obcowania blisko z obcą przyrodą. Tak często zaczyna się wielka przygoda z obserwacją ptaków i obserwacją przyrody – zauważa ekspert.
Ustawiając karmnik, należy pamiętać, by nie oddalać go od drzew. Ptaki powinny mieć łatwą drogę ucieczki przed drapieżnikami.
Wojciech Dudkowski