Home / Wiadomości  / Co warszawiacy sądzą o Strefie Czystego Transportu?

Co warszawiacy sądzą o Strefie Czystego Transportu?

fot. Urząd m. st. Warszawy

Strefa Czystego Transportu od początku dzieli uczestników ruchu drogowego w Warszawie. Zgodnie z obowiązującymi od dziś regulacjami, do strefy nie mogą wjeżdżać samochody o napędzie benzynowym i LPG, starsze niż 27 lat oraz pojazdy z silnikiem Diesla starsze niż 19 lat. Ratusz zapowiedział już, że wymagania będą systematycznie zaostrzane co dwa lata.

 

O to czy wprowadzenie ograniczeń jest dobrym pomysłem, zapytał reporter Radia Warszawa, Artur Chmielewski:

 

 

Obecnych wymogów nie spełnia według szacunków około 3 procent pojazdów poruszających się w Warszawie. Osoby, których nie obejmują wyłączenia przewidziane przez uchwałę Rady Miasta, muszą liczyć się z prowadzonymi kontrolami i karą finansową.

 

Rozpoczęły się pierwsze kontrole. Prowadzi je Straż Miejska.

 

Działamy oczywiście wspólnie z Zarządem Dróg Miejskich, który na wyposażeniu posiada specjalne urządzenia – kamerę i monitor, na którym widać, czy pojazd jest akurat w sytuacji umożliwiającej wjazd do Strefy Czystego Transportu, czy też taki pojazd nie posiada takich uprawnień – mówi Sławomir Smyk z referatu prasowego Straży Miejskiej m. st. Warszawy.

 

Kamery odczytują numery rejestracyjne pojazdów. Na ich podstawie sprawdzane są dane techniczne.

 

To urządzenie de facto informuje strażników o tym, czy pojazd jest uprawniony do wjazdu w taką strefę. Pojazdy, które są nieuprawnione, od razu podświetlają się na czerwono i strażnik wie, który pojazd musi zatrzymać do kontroli – dodaje Sławomir Smyk.

 

Jeżeli na tym etapie weryfikacji pojazd nie spełnia wymogów, strażnicy sprawdzają samochód i kierowcę.

 

Dokonują kontroli i oczywiście weryfikują, czy taka osoba miała prawo wjazdu do Strefy Czystego Transportu, czy nie. Trzeba zaznaczyć, że w tej chwili obowiązuje wiele wyłączeń, które umożliwiają osobom, które mieszkają w Warszawie i płacą tam podatki, wjazd do Strefy Czystego Transportu – podkreśla funkcjonariusz.

 

Po sprawdzeniu wszystkich okoliczności, funkcjonariusze podejmują decyzję, czy ukarać kierowcę.

 

W sytuacjach skrajnych oczywiście, przepisy mówią jednoznacznie, że za to wykroczenie obowiązuję mandat w wysokości do 500 zł, ale strażnik ma oczywiście też inne narzędzia w postaci pouczenia, bądź też ewentualnie skierowania wniosku do sądu o ukaranie – wymienia nasz rozmówca.

 

Na stronie Zarządu Dróg Miejskich można sprawdzić, czy samochód spełnia wymogi wjazdu. Należy podać rok produkcji, rodzaj używanego paliwa i normę spalin.

 

Wojciech Dudkowski

 

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close