„Chcieli nas zakopać. Nie wiedzieli, że jesteśmy ziarnem”
„Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy”. Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych.
1 marca to dzień, w którym upamiętniamy żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, wobec których budowana jest kłamliwa narracja. Od lat, przy okazji zbliżającej się rocznicy, w debacie publicznej pojawiają się głosy polityków i środowisk lewicowych, budujące negatywny wizerunek ludzi, którzy do końca pozostali wierni przysiędze i obowiązkom żołnierza.
O etosie polskiego żołnierza i konieczności odkłamywania historii mówił kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych ks. Tomasz Trzaska. W swojej wypowiedzi nawiązał do czasów, w których żył i został skazany na śmierć Jezus – jako bandyta i złoczyńca. Osądzono go wobec prawa, jakie wówczas obowiązywało i które skazywało złoczyńców na śmierć poprzez ukrzyżowanie.
– Dzisiaj zestawianie Żołnierzy Wyklętych z pojęciem bandyci jest tym samym zestawieniem jakby powiedzieć, że Pan Jezus był bandytą, bo umarł na krzyżu – mówi duchowny.
W całym kraju zaplanowano uroczystości upamiętniające. Przy zachowaniu reżimu sanitarnego wydarzenia w stolicy odbędą się m.in. z inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej na Powązkach Wojskowych oraz w Muzeum Żołnierzy Wyklętych na Rakowieckiej.
– Te uroczystości będą mocno ograniczone, również na Rakowieckiej. To znaczy o godz. 15:00 będzie poświęcenie tablicy upamiętniającej IV Zarząd. Jest to niestety wydarzenie zamknięte, z wiadomych racji. Wieczorem będziemy mieli również zamknięte uroczystości, natomiast w ciągu dnia można przyjść do Muzeum. Można złożyć wieńce, pomodlić się, trzeba tylko wcześniej zadzwonić i umówić się z Muzeum – dodaje ks. Tomasz Trzaska.
Narodowe Święto Żołnierzy Wyklętych zostało ustanowione w 2010 r. z inicjatywy ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Celebrowanie przypadło na 1 marca – dzień, w którym w 1951 r. wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, w tym na ppłk. Łukaszu Cieplińskim.
Ks. Tomasz Trzaska:
Karolina Stachacz