Byli więźniowie, dziś ewangelizatorzy: Jezus daje wolność i nowe życie

Byli więźniowie, dziś ewangelizatorzy. Grzegorz Czerwicki i Michał Gałka odwiedzają zakłady karne, by nieść nadzieję i mówić o przemieniającej mocy Boga. Grzegorz spędził 12 lat w zakładach karnych, Michał – 8 lat. Obaj przeszli przez ciemność, lecz odnaleźli światło. Dziś dają świadectwo, że Jezus przemienia życie i daje siłę, by zacząć od nowa. Nie wstydzą się przeszłości – wykorzystują ją jako narzędzie głoszenia Ewangelii.
Jezus zmienia życie
Grzegorz otwarcie mówi o swojej trudnej przeszłości: przestępstwa, narkotyki, pornografia, samotność. Czuł się pusty i bezwartościowy. Wszystko zmieniło się, gdy zaczął czytać Pismo Święte i modlić się w więzieniu. Spotkanie z Jezusem było punktem zwrotnym. Bóg poprzez słowo, ludzi i doświadczenia pokazał mu, kim naprawdę jest. Ogromną rolę odegrała jego żona Renia, która wspiera go każdego dnia. Ojciec Stanisław Majcher, kapelan więzienny, okazał mu miłość i zaufanie. Ich wiara i zaangażowanie były fundamentem nowego życia.
Nadzieja rodzi się w ciemności
Michał także zna smak rozpaczy. Był pogrążony w uzależnieniach, rozwiązłości i duchowej pustce. W więzieniu trafił na książkę Grzegorza. To zmieniło jego sposób myślenia. Zawołał do Boga i zaczął modlić się z nadzieją. Jezus dał mu nową tożsamość, poczucie wartości i cel. Dziś Michał opowiada o tym, jak wiara wyciągnęła go z dna i zachęca innych, by spróbowali.
Oczy pełne zmęczenia i błysku
Podczas odwiedzin w zakładach karnych, Grzegorz i Michał patrzą w oczy osadzonych. Widzą w nich zmęczenie, smutek, zagubienie. Ale czasem pojawia się coś więcej – błysk nadziei. To znak, że ktoś zaczyna wierzyć, że można inaczej. Grzegorz stworzył program coachingowy z elementami duchowymi, który działa w więzieniach i ośrodkach dla młodzieży. Pomaga uczestnikom odkryć swoją wartość i odbudować życie na nowo.
Spotkanie, które zmienia
Michał wspomina moment, w którym po przyjęciu komunii poczuł, jak Boża miłość wypala jego grzechy. To było jak ogień, który oczyszcza serce. Grzegorz miał podobne doświadczenie podczas spowiedzi po 21 latach. Klęczał i płakał, nie mogąc powstrzymać emocji. Takie momenty nie są wytworem wyobraźni. To realne spotkania z żywym Bogiem, który przemienia duszę i daje nowe życie.
Codzienna relacja z Jezusem
Dla obu ewangelizatorów najważniejsze jest codzienne budowanie więzi z Jezusem. Wiara to nie jednorazowe wydarzenie, ale codzienna decyzja. Grzegorz praktykuje tzw. „piętnastki” – cotygodniowe, 15-minutowe spotkania z Jezusem na adoracji. To czas intymnego dialogu z Przyjacielem. Michał z kolei rozmawia z Bogiem każdego dnia – bez względu na nastrój. Nawet jeśli ma żal czy złość, dzieli się tym z Jezusem. Relacja z Bogiem jest żywa, dynamiczna i szczera.
Bóg działa dziś
To, co mówią Grzegorz i Michał, nie jest teorią. To konkretna, namacalna rzeczywistość. Jezus działa tu i teraz – w życiu każdego człowieka. Działa przez adorację, modlitwę, Eucharystię, ludzi i doświadczenia. Zmienia serca, uzdrawia rany i daje siłę, by kochać. Ich historie pokazują, że nawet największy grzech nie przekreśla człowieka. Zawsze jest droga powrotu – drogą tą jest Chrystus. Dziś ich oczy znów błyszczą. W tych oczach jest życie, które daje Jezus – ich nadzieja, światło i wolność. To przesłanie dla każdego z nas: warto zaufać Bogu, bo On nigdy nie zawodzi.
GK