Czy zakaz spożywania alkoholu na warszawskich bulwarach zostanie utrzymany także po pandemii? Taką propozycję zgłasza stołeczna Radna Koalicji Obywatelskiej Anna Auksel-Sekutowicz.
Przed pandemią bulwary wiślane były strefą wolną od zakazu picia alkoholu. Obecnie ze względu na obostrzenia sanitarne zakaz obowiązuje. Jednak radna KO Anna Auksel-Sekutowicz apeluje, aby został on utrzymany także po okresie pandemii.
Tłumaczy, że wiele osób mieszkających w okolicy bulwarów lub prowadzących tam biznes zgłaszało swoje niezadowolenie.
– Te osoby argumentowały to tym, że jest tam bałagan, że nie można spać, nie można z dzieckiem wyjść na spacer – w okresie letnim oczywiście. Bo wtedy grupy osób, które piły tam alkohol, które głośno się bawiły, nie korzystały z tego tak, jakby to była przestrzeń dla wszystkich warszawiaków a tylko dla nich – mówi radna.
Anna Auksel-Sekutowicz dodaje, że obecny zakaz spożywania alkoholu nad Wisłą pokazał, że sytuacja może być dużo lepsza.
– Jest mniej zgłoszeń, jest spokojniej, jest czyściej. Mogą korzystać z tych miejsc wszystkie grupy społeczne – od najmłodszych po starszych. A pamiętajmy, że bulwary są zrobione po to, aby każdy mógł z tego korzystać. Jest to miejsce rekreacji, wypoczynku. To jedno z najpiękniejszych miejsc na mapie Warszawy – tłumaczy radna.
Od 2018 roku, na stołecznych bulwarach można było spożywać alkohol. Wiosną ubiegłego roku, Rada Warszawy wprowadziła zakaz na czas pandemii, aby ograniczyć liczbę zachorowań.
Krzysztof Jędrasik