
Dni żałoby to także czas dziękczynienia za 12-letni pontyfikat Franciszka – mówił w Poranku z Radiem Warszawa biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Jacek Grzybowski. Duchowny powiedział o swojej pierwszej reakcji na wiadomość o śmierci Franciszka.
Za co dziękczynienie?
– Pierwsze myśli jakie miałem, to dziękczynienie za to, że był to pontyfikat ważny dla całego Kościoła. Dla mnie też osobiście, bo spotkałem kilka razy papieża Franciszka , widziałem i doświadczyłem tego, jak ważna to postać dla współczesnego Kościoła. Było dziękczynienie , ale też radość, że bardzo ciężko pracował do końca i w końcu osiągnął kres swojego życia , a także odpoczynek po całym trudzie, który podjął -powiedział duchowny.
Biskup Jacek Grzybowski uczestniczył w ogłoszonym przez papieża Franciszka synodzie o synodalności. Podkreślił, że Ojciec Święty chciał otworzyć Kościół na świeckich.
Jakiego Kościoła pragnął Franciszek?
-Pragnął uczynić Kościół bliższym wyzwaniu normalności, ale też wyzwaniu powszedniości. Myślę, że to też było związane z jego historią latynoamerykańską. Tam jest zupełnie inne doświadczenie Kościoła, parafii, pasterstwa niż europejskie czy też polskie – zaznaczył.
Czy według Franciszka wojna może być sprawiedliwa?
Ważnym elementem pontyfikatu Franciszka były apele o pokój i zaprzestanie wojen. O tym napisał także w ostatnim zdaniu swojego testamentu.
– Zwrócił uwagę na to, że wyrażenie „wojna sprawiedliwa” jest oksymoronem. To znaczy jest wewnętrznie sprzeczne. Nie ma wojny sprawiedliwej. Wojna zawsze jest niesprawiedliwa, ponieważ zawsze jakaś matka, jakaś żona, jakaś córka otrzymuje swojego syna, męża albo ojca w trumnie. I to nie jest sprawiedliwe, to nie jest normalne. Nie chcemy takiego świata. Pamiętam jak bardzo mnie to uderzyło, te słowa , że to nie jest sprawiedliwe.
Synod o Synodalności, zwołany przez papieża Franciszka rozpoczął się w październiku 2021 roku, a zakończył trzy lata później. Był to pierwszy synod, do którego prac zostali zaproszeni wierni świeccy. Odbywał się w etapach diecezjalnym, kontynentalnym i całego Kościoła.
Wojciech Dudkowski