Trwa Tydzień św. Krzysztofa – czas apeli o rozwagę dla uczestników ruchu oraz modlitwy o bezpieczeństwo na drogach.
W tym czasie przyglądamy się statystykom dotyczącym wypadków drogowych.
W porównaniu z pierwszym półroczem 2021 roku liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym na ulicach Warszawy spadła. To dobra wiadomość, ale cały czas jest zbyt dużo ofiar.
– W roku minionym na terenie Warszawy do 24 lipca mieliśmy 22 osoby, które niestety zginęły. W tym roku mamy spadek do 16 tego typu ofiar, ale pamiętajmy, że cały czas jest to o 16 ofiar za dużo. Najlepiej by było, gdybyśmy w tej rubryce mieli po prostu zero – mówi nadkomisarz Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.
Największym zagrożeniem na drodze jest brawura i nadmierna prędkość, zauważa rzecznik.
– Najważniejsza jest rola samych kierujących i to, w jaki sposób podchodzą do bezpieczeństwa swojego i innych. Tutaj cały czas dominuje kwestia związana z dużymi prędkościami. Wprawdzie one uległy zmniejszeniu, biorąc pod uwagę przepisy, które zaczęły obowiązywać. Wysoki wzrost mandatów karnych miał na to dość duży wpływ – dodaje rzecznik stołecznej policji.
Największy wpływ na poprawę bezpieczeństwa mają sami kierowcy.
– Najważniejsze jest to, żebyśmy wszyscy mieli świadomość, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym nie zależy tylko od policji, nie zależy od Inspekcji Transportu Drogowego. Przede wszystkim powinniśmy zaczynać od siebie, bo nawet św. Krzysztof nam nie pomoże, jeżeli będziemy lekceważyć przepisy dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym – przestrzega nadkom. Marczak.
Od początku roku na drogach Warszawy miało miejsce 665 wypadków drogowych.
Krystian Koryciński