Andrzej Sośnierz o obecnej sytuacji epidemiologicznej w Polsce
Bierzmy przykład z krajów, które radzą sobie z epidemią – mówił Andrzej Sośnierz. Lekarz i polityk komentował w „Poranku Siódma 9” obecną sytuację covidową.
W czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział utworzenie 16 szpitali koordynacyjnych, po jednym w każdym województwie. Zapewnią one kompleksową opiekę dla chorych na COVID-19.
Jak powiedział Andrzej Sośnierz, zaskoczeniem jest, że koordynację zrzuca się na barki szpitali, które nie są do tego przygotowane.
– Przecież w państwie funkcjonują służby, które są do tego przeznaczone. Służba sanitarno-epidemiologiczna została odsunięta na bok. Centra Zarządzania Kryzysowego przy Wojewodach też zostały odsunięte na bok. Czy te służby, które są powołane do walki z epidemiami i sytuacjami kryzysowymi do niczego się nie nadają? Zrzuca się to w tej chwili na nieprzygotowane do takiej roli szpitale koordynacyjne. To jest moim zdaniem błąd – ocenił decyzję Andrzej Sośnierz.
Dodaje, że nie zabraknie personelu medycznego przy odpowiednim rozlokowaniu sprzętu, koordynacji działań i uruchomieniu sieci izolatoriów.
Jak zaznaczył, elementem obrony przed wirusem jest chodzenie w maseczkach oraz izolacja, ale problem trzeba też zaatakować.
– Trzeba spróbować obniżyć ilość potencjalnych zachorowań, a to można osiągnąć poprzez intensywne testowanie środowisk zagrożonych bezpośrednio w formie kontaktu z zakażonym czy też potencjalnie, wykonując zawód pielęgniarki czy lekarza. Stosując odpowiednie reżimy, które należało upowszechnić w czasie ostatnich miesięcy, pracownicy ochrony zdrowia będą bezpieczni – stwierdził lekarz i polityk.
Andrzej Sośnierz apelował, by w walce z epidemią nie mówić tylko o Włochach i Hiszpanii. Należy powoływać się na dobre przykłady – kraje, które ją tłumią. Liczba zachorowań utrzymuje się na niskim poziomie w Korei Płd., Australii, Nowej Zelandii i Szwajcarii.
Poseł Andrzej Sośnierz z Porozumienia:
Agata Pniewska