Trwa spór o inwestycję przeciwpowodziową w Warszawie. Kontrowersje wywołuje plan wycięcia na prawym brzegu Wisły około 500 drzew. Ponadto, budowa obejmuje chroniony obszar Natura 2000.

Przeciwko wycince tak dużej liczby drzew protestowali mieszkańcy stolicy na czwartkowej sesji Rady Miasta.

Na miejscu był także Tomasz Lec ze Stowarzyszenia na rzecz Krajobrazu Kulturowego „Ogród Warszawa”. Jego zdaniem, ta inwestycja nieodwracalnie zaszkodzi nadwiślańskiej przyrodzie.

– Ten projekt jest archaiczny. Bardzo niepokoi nas sposób wykonania tej inwestycji. Bo ma być tam wykonane 13 metrowe zagłębienie poniżej poziomu ziemi. Aby to wykonać, trzeba zająć duży obszar na ciężkie maszyny. Ta przyroda wokół tego nie wytrzyma. Ona i tak jest na terenie podmokłym. To są gatunki, które nie będą już odnowione – mówi Tomasz Lec.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, zdecydował o czasowym wstrzymaniu działań w tej sprawie i zaprosił stronę społeczną do rozmów. Stołeczny radny Koalicji Obywatelskiej – Paweł Lech ma nadzieję, że spotkanie przyniesie kompromisowe rozwiązanie.

– Jeżeli dojdzie do spotkania, to ja mam nadzieję, że zostaną wypracowane takie rozwiązania, które zadowolą obie strony. Ale pamiętajmy, że akurat ta inwestycja to jest bezpieczeństwo nas wszystkich, a szczególnie mieszkańców po prawej stronie Wisły – mówi Paweł Lech.

Spotkanie prezydenta Rafała Trzaskowskiego ze stroną społeczną ma odbyć się w piątek 7 lutego o godzinie 9:00 w warszawskim ratuszu.

O temacie rozmawialiśmy z radnym dzielnicy Pragi-Północ, Ernestem Kobylińskim: http://bit.ly/382YXak

Krzysztof Jędrasik