Pandemia koronawirusa była nam potrzebna, żebyśmy obudzili się – mówił na antenie Radia Warszawa arcybiskup Henryk Hoser. Kapłan twierdzi, że stan społeczeństw i powiększającej się globalizacji był niesłychanie niepokojący.

– Degradacja społeczna, która postępowała, degradacja ludzkich relacji, całkowity zanik wiary, który w niektórych krajach ma cechy dramatyczne – to wszystko (…) musimy przemyśleć – mówił duchowny.

Arcybiskup Henryk Hoser dodał, że świat po pandemii będzie inny.

– Trudno powiedzieć, jaki będzie, ale mam nadzieję, że mądrzejszy, mam nadzieję, że bardziej odpowiedzialny. Musimy być nie tylko odpowiedzialni za siebie nawzajem, ale i musimy być odpowiedzialni za środowisko, za kraj, w którym żyjemy – podkreślał kapłan.

Stwierdził również, że w innych państwach takich jak Włochy i Francja sytuacja była lekceważona.

– Nie zdecydowano się tam na bardzo drastyczne środki zapobiegawcze. To spowodowało, że propagacja wirusa stała się dużo bardziej intensywna i powszechna. Proszę zauważyć statystki, które są codziennie podawane. To są ogromne liczby ludzi zmarłych i chorych. My jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji, bo mamy te statystyki około 10 razy mniejsze – mówił duchowny.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z arcybiskupem Henrykiem Hoserem, którą przeprowadziła Ewa Pietrzak:

Bartosz Święciński