Przepis według świętej Hildegardy: pasta z wędzonego dorsza
W sklepach najczęściej królują makrela i łosoś, jeśli jednak uda nam się zdobyć wędzoną sielawę czy dorsza (karmazyna, okonia, pstrąga), warto zrobić z nich tę oto pastę.
Składniki: wędzony dorsz (zamiennie może być sielawa lub pstrąg, ok. 200g), 1 cebula, 100g sera białego (można użyć koziego), 1 łyżka musztardy, 1-2 łyżeczki chrzanu, 1 mały pęczek szczypiorku, 1 łyżeczka bertramu, szczypta hyzopu, sok z cytryny, sól bez antyzbrylaczy i pieprz kubeba do smaku, olej słonecznikowy do smażenia.
Cebulę kroimy drobno i wraz z hyzopem i rybą podzieloną na kawałki podsmażamy na niewielkiej ilości oleju, studzimy.
W misce łączymy musztardę, chrzan, bertram i szczypiorek, dodajemy do przesmażonych kawałków ryby i dokładnie mieszamy.
Ser kruszymy na kawałki i posypujemy nim pastę, doprawiamy sokiem z cytryny, solą i świeżo utłuczonym pieprzem kubeba do smaku. Podajemy z orkiszowym pieczywem i na przykład kawałkami kopru włoskiego.
fot. Monika Walczak