Strategiczne miejsca na półwyspie są już w rękach Rosjan. Żołnierze zajęli dziś rano lotnisko wojskowe w Sewastopolu. A w nocy 50 uzbrojonych ludzi w wojskowych mundurach opanowało lotnisko w Symferopolu, stolicy autonomicznego Krymu.
Wcześniej zwolennicy Rosji przejęli budynek tamtejszego parlamentu. Jak podaje agencja Interfax Ukraina, napastnicy patrolują teren wokół portu lotniczego, który – jak stwierdził przedstawiciel administracji – 'funkcjonuje normalnie’.
Jednocześnie Rosjanie udzielili schronienia ściganemu międzynarodowym listem gończym byłemu prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowyczowi. Dziś po południu Janukowycz ma się spotkać w dziennikarzami.
Prezydent Rosji polecił swojemu rządowi kontynuację współpracy gospodarczej i humanitarnej z władzami w Kijowie i zobligował ministrów do kontaktów zagranicznych w związku z koniecznością udzielenia Ukrainie pomocy finansowej.
O pokój apeluje hierarcha z Krymu. W specjalnym przesłaniu biskup Pyl pisze, że w czasie napiętej sytuacji powinniśmy w szczególny sposób modlić się o ten półwysep. Biskup pomocniczy diecezji odesko-symferopolskiej wzywa, aby w modlitwach pamiętać o wszystkich mieszkańcach Krymu, niezależnie od ich wyznania, pochodzenia czy poglądów politycznych.
Bp Pyl pisze, że Krym to miejsce gdzie obok siebie mieszkają Ukraińcy, Rosjanie i Tatarzy Krymscy ale również ludzie o korzeniach ormiańskich, polskich, niemieckich, czeskich i innych. Przez całe stulecia mieszkali tu w przyjaźni i pokoju. Nie pozwólmy, aby podzieliły nas pochodzenie lub wiara – apeluje hierarcha.
fot. Sergiy Klymenko, lic. CC