
Drzwi Kaplicy Sykstyńskiej są już zamknięte. Tym samym rozpoczęło się konklawe, co oznacza „pod kluczem”. W zamknięciu znajduje się stu trzydziestu trzech kardynałów z całego świata, którzy wybiorą 267 w dziejach papieża.
Dlaczego kardynałowie pozostają w zamknięciu?
Elektorzy głosują pod kluczem, by nie ulegać naciskom z zewnątrz. Z tego samego powodu nie mają dostępu do telewizji, prasy ani telefonów. I żeby na zewnątrz nie wydostawało się to, co dzieje się w Kaplicy Sykstyńskiej. W Watykanie są wyłączone przekaźniki telefonii komórkowej. Kaplicę Sykstyńską kardynałowie będą opuszczać jedynie na posiłki i na nocleg w Domu Świętej Marty.
Do kiedy będą zamknięci?
Tak będzie dopóki nie wybiorą następcy zmarłego w Poniedziałek Wielkanocny papieża Franciszka. Wcześniej we wspólnej modlitwie w Pałacu Apostolskim prosili Ducha Świętego o przewodnictwo. Później w procesji przeszli z Kaplicy Paulińskiej do Kaplicy Sykstyńskiej. Wśród elektorów jest czterech Polaków. Papieża wybierają tylko kardynałowie poniżej 80. roku życia.
Wszyscy kardynałowie po kolei złożyli po łacinie uroczystą przysięgę, zobowiązując się do zachowania tajemnicy o przebiegu konklawe. Następnie papieski mistrz ceremonii wypowiedział formułkę „extra omnes” – wszyscy na zewnątrz.
Extra omnes

fot.vatican media
Wówczas osoby nie biorące udziału w konklawe opuściły Kaplicę Sykstyńską. Wtedy drzwi Kaplicy Sykstyńskiej zostały zamknięte.
Na dziś zapowiedziano tylko jedno głosowanie.
Gdy uda się wybrać papieża z komina na dachu kaplicy uniesie się biały dym. Jeżeli nie, będzie to dym czarny.