Pożar zabytkowej dzwonnicy na Kamionku – jedna osoba zatrzymana

Wczoraj, około godziny 17:15, wybuchł pożar drewnianej dzwonnicy przy Parafii Bożego Ciała na warszawskim Kamionku. Mimo szybkiej reakcji służb ratowniczych, ogień strawił znaczną część zabytkowej konstrukcji, wzniesionej w 1817 roku. To ogromna strata dla lokalnej społeczności i miłośników warszawskich zabytków.
Co objął ogień?

fot.A.Chmielewski
Zgłoszenie o pożarze dotarło do straży pożarnej niemal natychmiast. Jak relacjonował ksiądz Dariusz Szczepaniuk, proboszcz parafii, ogień pojawił się tuż po zakończeniu jednej z mszy i przed rozpoczęciem kolejnej. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, dlatego jeszcze zanim wierni zdążyli opuścić kościół, straż i policja były już w drodze.
Choć strażacy natychmiast rozpoczęli akcję gaśniczą, żywioł zdołał doszczętnie zniszczyć więźbę dachową, dach oraz drewniane deski szalunku. Ocalała jedynie metalowa konstrukcja i część dolnych desek, jednak – jak zaznaczył proboszcz – również one są w fatalnym stanie.
Policja prowadzi śledztwo
Sprawą zajmuje się Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII. Jak poinformowała podinspektor Joanna Węgrzyniak, policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przeprowadzili oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Jego opinia ma kluczowe znaczenie dla ustalenia przyczyn pożaru.
– Mamy już przyjęte zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Przesłuchano pierwszych świadków, a jedna osoba została zatrzymana – dodała podinspektor Węgrzyniak.
Czy było to podpalenie?
Według wstępnych informacji, dzwonnica nie była podłączona do instalacji elektrycznej. W związku z tym wykluczono możliwość samozapłonu. Pojawiają się zatem przypuszczenia, że mogło dojść do podpalenia. Jednak śledztwo trwa, a policja nie wyklucza żadnej wersji wydarzeń.
Ksiądz Szczepaniuk podkreśla, że nie podejrzewa celowego ataku na Kościół jako instytucję. Jego zdaniem mogło dojść do przypadkowego zaprószenia ognia, choć nie można również wykluczyć działania umyślnego.
Bezcenny zabytek warszawskiej Pragi

fot.A.Chmielewski
Zabytkowa dzwonnica była jednym z najstarszych drewnianych obiektów sakralnych w stolicy. Jak przypomniała Aleksandra Klimont-Bodzińska, radna Dzielnicy Praga-Południe, stanowiła najcenniejszy zabytek Kamionka. Jej zniszczenie poruszyło mieszkańców i wywołało żywą dyskusję w mediach społecznościowych.
– To wielka strata dla całej Warszawy. Dzwonnica przetrwała burzliwe momenty w historii miasta, a teraz została niemal doszczętnie zniszczona – zaznaczyła radna.
Czy jest nadzieja na odbudowę?
Na miejscu pożaru pojawili się konserwatorzy zabytków, którzy już po zakończeniu akcji gaśniczej wyrazili chęć odbudowy historycznego obiektu. Proboszcz parafii przekazał, że parafia oraz służby konserwatorskie są zdeterminowane, by przywrócić dzwonnicę do dawnej świetności.
Incydent przy innej parafii
Warto zaznaczyć, że pożar dzwonnicy zbiegł się w czasie z innym niepokojącym wydarzeniem. Na terenie parafii Matki Bożej Loretańskiej doszło do profanacji figury Matki Bożej. Choć oba incydenty dzieli lokalizacja, ich zbieg w czasie budzi niepokój wśród wiernych.
A.C