Home / Z życia Kościoła  / Chrześcijaństwo dla odważnych

Chrześcijaństwo dla odważnych

Chrześcijaństwo dla odważnych
Fot. KEP

Chrześcijaństwo to droga dla odważnych – podkreślał Metropolita Warszawski, arcybiskup Adrian Galbas podczas mszy w kościele pod wezwaniem świętego Wincentego Pallotiego. W sobotę cztery wolontariuszki otrzymały uroczyście krzyże misyjne.

 

Miara miłosierdzia – jedyna prawdziwie chrześcijańska droga

Pismo Święte pokazuje różne modele relacji międzyludzkich. Niektóre opierają się na zemście, inne na sprawiedliwości, a jeszcze inne na miłości. Jednak Jezus wprowadza coś więcej – miłosierdzie. To najtrudniejsza, ale jednocześnie najdoskonalsza droga. Świat nadal funkcjonuje według różnych miar – jedni kierują się odwetem, inni zasadą „oko za oko”, ale prawdziwe chrześcijaństwo zaczyna się tam, gdzie pojawia się przebaczenie i bezinteresowna miłość.

 

Zemsta – niekończący się krąg zniszczenia

W Starym Testamencie pojawia się pierwsza miara relacji międzyludzkich – miara zemsty. Lamek, potomek Kaina, wprowadza zasadę odwetu: „Kain będzie pomszczony siedmiokrotnie, a Lamek siedemdziesięciosiedmiokrotnie”. To niekończący się krąg przemocy. Jeśli ktoś wyrządził krzywdę, odpłata musiała być wielokrotnie większa.

 

Zasada zemsty nie jest reliktem przeszłości. Nadal rządzi światem. Wojny, konflikty międzynarodowe, ale też osobiste zatargi i rodzinne spory często wynikają z chęci odwetu. Ktoś wyrządza krzywdę, więc druga strona chce odpłacić z nawiązką. Wtedy powstaje błędne koło, które prowadzi do dalszego cierpienia. Spirala nienawiści rośnie, a relacje międzyludzkie coraz bardziej się komplikują.

 

Zemsta nie kończy się na wielkich konfliktach. Obserwujemy ją w codziennym życiu – w słowach, gestach, spojrzeniach pełnych niechęci. Czasem ludzie nie wybaczają sobie nawet błahych przewinień. Pamiętają urazy latami, szukają sposobu na odpłacenie „pięknym za nadobne”. To prowadzi do samotności, podziałów i braku pokoju w sercu.

 

Sprawiedliwość – krok w dobrą stronę, ale niewystarczający

Drugą miarą, którą ukazuje Biblia, jest sprawiedliwość. Prawo „oko za oko, ząb za ząb” ograniczało bezwzględną zemstę. Nie można już było odpłacić siedemdziesięciokrotnie większą krzywdą. Kara miała być równa przewinieniu.

 

To krok w stronę humanitarnego podejścia. Takie prawo obowiązuje w większości współczesnych systemów prawnych. Zasada proporcjonalnej kary reguluje życie społeczne, porządkuje prawo i sprawia, że ludzie ponoszą konsekwencje swoich czynów. Temida – symbol sprawiedliwości – ma zasłonięte oczy. Nie patrzy na człowieka jako jednostkę, lecz ocenia wyłącznie jego czyny.

 

Jednak sprawiedliwość sama w sobie nie wystarcza. Można ukarać kogoś za złamanie prawa, ale czy to odbuduje relacje? Czy to uleczy zranione serce? Kara może przynieść poczucie równowagi, ale nie daje pokoju. Dlatego Jezus wskazuje drogę wykraczającą poza sprawiedliwość.

 

Miłość – większa, ale nie wystarczająca

Kolejną miarą relacji międzyludzkich jest przykazanie miłości bliźniego. Jezus naucza: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. To wielki przełom. Miłość przynosi pojednanie, otwiera serce na drugiego człowieka i tworzy prawdziwe więzi.

 

Jednak Jezus wskazuje, że miłość bliźniego nie jest jeszcze szczytem chrześcijaństwa. Jeśli kochamy tylko tych, którzy nas kochają, nie robimy nic nadzwyczajnego. Poganie też tak czynią. To naturalne – lubimy tych, którzy nam dobrze życzą, i odwzajemniamy ich uczucia. Ale to wciąż miara ograniczona.

Miłość bliźniego jest pięknym ideałem, ale pozostaje w sferze wzajemności. Jeśli ktoś jest dla mnie dobry, ja też jestem dobry. Jeśli ktoś mnie rani, wtedy przestaję kochać. Jezus wzywa do czegoś znacznie trudniejszego.

 

Miłosierdzie – najtrudniejsza i najdoskonalsza miara

Jezus proponuje zupełnie inną perspektywę: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują”. To prawdziwa rewolucja duchowa. Miłosierdzie nie ma granic, nie jest uzależnione od zachowania drugiej osoby.

 

Miłosierdzie oznacza dawanie serca tym, którzy nas krzywdzą. To zdolność do przebaczenia, nawet gdy ktoś na to nie zasługuje. Jezus uczy, by nie czekać, aż ktoś pierwszy wyciągnie rękę na zgodę. Miłosierdzie oznacza wychodzenie naprzeciw, otwieranie serca nawet wobec tych, którzy są zamknięci.

 

Nie można się tego nauczyć ani wypracować samemu. Miłosierdzie przychodzi jako odpowiedź na miłość, której sami doświadczamy od Boga. On kocha nas nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, ale dlatego, że istniejemy. Kocha także wtedy, gdy się od Niego odwracamy. Jeśli ktoś tego doświadczy, będzie potrafił obdarzać miłością nawet nieprzyjaciół.

 

Być misjonarzem miłosierdzia

Chrześcijaństwo nie jest tylko zbiorem zasad moralnych. To doświadczenie osobistego spotkania z Bogiem, który kocha bezwarunkowo. Prawdziwy chrześcijanin nie głosi Ewangelii jako suchą teorię, ale jako prawdę, którą sam przeżył.

 

Misja nie zaczyna się na drugim końcu świata. Zaczyna się tu i teraz – w rodzinie, wśród znajomych, w miejscu pracy. Czasem najtrudniej być świadkiem miłosierdzia wobec najbliższych. Właśnie tam Jezus wzywa do działania.

 

Siła, która pochodzi z Boga

Głoszenie miłosierdzia to niełatwe zadanie. Spotka się z niezrozumieniem, a czasem odrzuceniem. Ale Jezus daje siłę: „Wystarczy ci mojej łaski”. Chrześcijanin nie działa sam. Jeśli wystawi „twarz do słońca”, jak mówiła Matka Teresa, Bóg da mu siłę i radość.

 

Codziennie mamy okazję, by wybierać między zemstą, sprawiedliwością, miłością a miłosierdziem. Ostatnia droga jest najtrudniejsza, ale prowadzi do prawdziwego pokoju.

 

Chrześcijaństwo – droga dla odważnych

Misja chrześcijańska nie jest dla ludzi słabych. Wymaga odwagi, by łamać schematy, przebaczać i nie odpowiadać złem na zło. Jeśli ktoś waha się, czy podjąć tę drogę, powinien pamiętać: chrześcijaństwo nie jest dla mazgajów. To droga ludzi, którzy mają odwagę kochać bez granic.

 

A.C.

Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski

Misje w oku cyklonu. Caritas Polska wspiera Madagaskar

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close