Edukacja seksualna typu B i C demoralizuje młodzież!
Katolickie Stowarzyszenia Medyczne protestują przeciwko próbie zastąpienia „Wychowania do życia w rodzinie”, obowiązkową lekcją edukacji seksualnej. Nowy przedmiot miałby wejść do szkół od 1 września przyszłego roku. Obecnie trwają konsultacje społeczne w tej sprawie.
„Stanowczo nie zgadzamy się na wprowadzenie do polskich szkół zaproponowanej w dniu 31 października 2024 roku przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, podstawy programowej do nowego obowiązkowego przedmiotu: edukacja zdrowotna” – napisali w liście do minister Barbary Nowackiej przedstawiciele Katolickich Stowarzyszeń Medycznych.
Jak podkreśla prezes mazowieckiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich dr Grażyna Rybak, ten projekt zawiera bardzo szkodliwe treści dla rozwoju dzieci i młodzieży.
– Wiemy z doświadczeń innych krajów, że edukacja seksualna typu B i C doprowadziła do bardzo dużego wzrostu zachorowań wśród nastolatków na choroby weneryczne, łącznie z wirusem HIV i też do niechcianych pozamałżeńskich ciąż u nastolatków, co często kończy się aborcją. Ten program doprowadzi tak naprawdę do wzrostu takich negatywnych zjawisk w medycynie i też jest demoralizujący dla młodzieży – zaznacza dr Rybak.
Obecnie, nieobowiązkowy przedmiot „Wychowanie do życia w rodzinie” promuje ważne wartości – dodaje Grażyna Rybak.
– Wiemy, że w Polsce od wielu lat funkcjonowała edukacja seksualna typu A, która wychowywała dzieci do abstynencji seksualnej w wieku nastoletnim, do czystości przedmałżeńskiej i do wierności. Nie ma logicznych podstaw, żeby wprowadzać teraz edukację typu C, która wiąże się z informacją młodzieży o antykoncepcji w wieku 14 lat. Im jest potrzebna informacja o tym, dlaczego przedwczesna inicjacja seksualna jest dla nich bardzo niebezpieczna i szkodliwa – podkreśla specjalista pediatrii.
Konsultacje społeczne w sprawie nowego przedmiotu mają potrwać do 21 listopada. To zdecydowanie za krótko – ocenia dr Grażyna Rybak.
– Danie ludziom tylko czasu do 21 listopada, przy tak rozległym programie i tak ogromnej zmianie w edukacji jest pewnym nieporozumieniem. Ludzie muszą mieć czas, żeby zaznajomić się z tym programem i móc zareagować. Już wiem, że są organizacje, które wystąpiły o przedłużenie tych konsultacji społecznych – dodała.
Katolickie Stowarzyszenia Medyczne informują również, że proponowana podstawa programowa jest całkowicie niedostosowana do wieku dziecka. Ich zdaniem bardzo szkodliwy jest także brak przedstawiania dzieciom wzorca wiernego małżeństwa i szczęśliwej rodziny. Zamiast tego, dzieci mają być uczone o nietrwałych i nieformalnych związkach.
Dodają, że „całkowicie antywychowawcza jest propozycja informowania o popędzie seksualnym bez wskazywania konieczności uczenia się o zapanowaniu nad nim w ramach dorastania”.
Lekarze podpisani pod listem podkreślają również, że „nie jest właściwe uczenie dzieci o przeróżnych tzw. „orientacjach psychoseksualnych” (heteroseksualna, homoseksualna, biseksualna, aseksualna) i pojęciach tożsamości płciowej (cispłciowość, transpłciowość) bez określania tych zjawisk jako zaburzenia. 13 – 14 latkowie mają być według podstawy programowej poddawani indoktrynacji zgodnej z postulatami ruchów LGBT – czytam w liście.
Pełna treść listu Katolickich Stowarzyszeń Medycznych do minister Edukacji Narodowej Barbary Nowckiej TUTAJ
Krzysztof Jędrasik