Minął pierwszy tydzień obowiązywania Strefy Czystego Transportu w Warszawie. Od 1 lipca 2024 służby prowadzą kontrole pojazdów wjeżdżających na jej teren. Dotychczas 52 kierowców otrzymało pouczenie straży miejskiej.
Od 1 lipca w stolicy zaczęła funkcjonować Strefa Czystego Transportu. Jej granice pokrywają się z głównymi drogami i liniami kolejowymi. Wyznaczają je: al. Prymasa Tysiąclecia, Aleje Jerozolimskie, Trasa Łazienkowska, al. Stanów Zjednoczonych, ul. Wiatraczna, a następnie tory kolejowe wzdłuż północnej obwodnicy kolejowej, aż do al. Prymasa Tysiąclecia. Ulice, które stanowią granice strefy nie są objęte ograniczeniami.
Służby prowadzą kontrole pojazdów wjeżdżających na teren strefy. Dotychczas 52 kierowców otrzymało pouczenie straży miejskiej. Na razie złamanie przepisu kończy się pouczeniem.
– Od 1 do 8 lipca, strażnicy 52 razy pouczyli kierowców, którzy wjeżdżali do strefy bez uprawnień. Przepis jest nowy, niektórzy jeszcze nie pamiętają. Na razie strażnicy wykonują swoje obowiązki pouczając kierowców – mówi Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej.
Kontrole są możliwe dzięki ustawieniu przy trasie specjalnych kamer.
– Pracownicy ZDM-mu rozstawiają sprzęt, czyli kamerę plus komputer i strażnicy dzięki temu widzą czy samochód, który nadjeżdża, ma uprawnienia do wjazdu, czyli mówiąc kolokwialnie podświetla się sygnał na zielono lub na czerwono, jeśli takiego uprawnienia nie ma. Więc wówczas strażnicy dokonują interwencji, zatrzymują pojazd i pouczają kierowcę – wyjaśnia Jerzy Jabraszko.
Przypominamy, że zakaz wjazdu do Strefy Czystego Transportu dotyczy aut benzynowych starszych niż z 1997 roku oraz pojazdów z silnikiem Diesla starszych niż z 2005 roku. Szacunki pokazują, że wymogów SCT obowiązujących od 1 lipca nie spełnia tylko około 3 proc. pojazdów poruszających się po Warszawie.
Krzysztof Jędrasik