Wiaty przystankowe zazielenią Warszawę. Obiekty małej architektury posiadają specjalne dachy, na których sadzony jest rozchodnik. Obecnie w mieście jest już ponad 140 takich konstrukcji. Dzięki zwycięskiemu projektowi Budżetu Obywatelskiego, będzie ich więcej.
– To jest pewnego rodzaju miejski hit. Mieszkańcy bardzo pozytywnie przyjęli taką formę architektury miejskiej i jak widać popierają powstawanie kolejnych. Rozchodnik, który sadzimy na dachach, znajduje się również na torach tramwajowych. Poza tym ,że jest estetyczny, daje również zacienienie, tak potrzebne w letnie upały. Z tego małego kawałka zieleni korzystają również owady i zwierzęta – mówi Tomasz Kunert z Zarządu Transportu Miejskiego.
Wiaty mają być nowoczesne, estetyczne i przyjazne środowisku naturalnemu. Obecnie trwa również modernizacja dotychczas istniejących elementów infrastruktury.
– Na nowych szybach montowane są specjalne ostrzeżenia ostrzegające ptaki przed kolizją. Projekt jest kompleksową odpowiedzią na zadania, które stawia przed nami współczesna rzeczywistość. W tej chwili w mieście mamy dokładnie 148 wiat z zielonymi dachami, w tym roku przybędzie ich łącznie 90 – dodaje Tomasz Kunert.
Do tej pory odebrano 11 nowych przystanków. Warunkiem zamontowania zielonego dachu w istniejących przystankach jest odpowiednio mocna konstrukcja. Jak wyjaśniają pomysłodawcy, górny element wypełniony odpowiednim podłożem dla roślin, waży o wiele więcej niż standardowy. Podczas deszczu kumuluje także wodę. Wiaty są wyposażone również w ekrany LCD, na których mają wyświetlać się rozkłady jazdy i istotne miejskie informacje.
Artur Chmielewski