Co o pracach domowych sądzą nauczyciele?
Zakaz zadawania i oceniania prac domowych to jedna z planowanych przez rząd reform, która budzi kontrowersje. Jak nowe przepisy wyglądają z perspektywy nauczycieli?
Mówili o tym w Poranku z Radiem Warszawa dyrektor i wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 im. ks. Jana Twardowskiego w Konstancinie-Jeziornie Katarzyna Hampel i Dariusz Kowalski. Zapytali oni pracujących tam wychowawców klas I-III, jakie prace domowe zadają i jakie jest ich zdanie na ten temat.
– Nauczyciele zadają głównie literki czy szlaczki. Całkowicie są za takim rozwiązaniem, żeby nie było prac zadawanych na święta czy na weekendy. Jednakże przeciwni są całkowitej likwidacji prac domowych z wielu względów, chociażby takiego, że ciężko w samej klasie, w samej szkole, rozwijać chwyt pisarski. Powinien być utrwalany podczas pracy w domu – zauważa dyrektor.
Podzielone zdania co do nowych zasad panują także wśród rodziców najmłodszych uczniów.
– Pewnie są takie sytuacje, kiedy dzieci są przeciążone. Ale taki zakaz może spowodować, że „wylejemy dziecko z kąpielą”. Mieliśmy takie przypadki, że jedni rodzice nie chcieli prac domowych, a inni mówili, że jeżeli nie będziemy zadawać, to zabierają dziecko ze szkoły – podkreśla wicedyrektor.
Jak podkreślają dyrektorzy, zadania domowe zadawane w najmłodszych klasach pomagają rodzicom w ocenieniu szkolnych szans i umiejętności ich dzieci.
– Te drobne zadania, które są zadawane do domu pomagają rodzicom poznać własne dziecko. Rodzice robiąc z dzieckiem dane zadania, widzą w jakim tempie dziecko pracuje, widzą, kiedy dziecko zaczyna się męczyć. Dzieci potrzebują pomocy na początku, żeby wykształcić potem samodyscyplinę dalszego uczenia – zauważają.
Goście naszego radia zwrócili uwagę też na nieprecyzyjne określenie „prac praktycznych” w projekcie przepisów.
– Jak zwykle przepisy nie są jednoznaczne. Prawdopodobnie ustawodawcy chodziło o budowanie domków czy innych dużych projektów, ale można też to interpretować i jako pisanie, ćwiczenie chwytu pisarskiego, jest to niejako praktyką – zastanawiają się.
Zgodnie z ministerialnym projektem w klasach I-III nauczyciele nie będą mogli zadawać uczniom prac domowych, w klasach IV-VIII zadawane ćwiczenia nie będą mogły być oceniane. Jak czytamy na stronie resortu, proponowana zmiana nie oznacza zniesienia obowiązku uczenia się w domu tj. nauki czytania w przypadku najmłodszych uczniów, czytania lektur, przyswojenia określonych treści, słówek z języków obcych. Do 26 lutego trwają konsultacje społeczne tego projektu, swoje uwagi można wysyłać na adres Ministerstwa Edukacji.
Katarzyna Hampel i Dariusz Kowalski:
Wojciech Dudkowski