Możemy żyć razem w szacunku i przyjaźni
– To kraj, który jest przykładem życia w pokoju naszych obu religii – mówił o Libanie Maroun Mazawi, organizator pielgrzymek śladami św. Charbela, który był gościem Poranka z Radiem Warszawa.
Dziś w Kościele katolickim obchodzimy XXIV Dzień Islamu. W tym roku odbywa się on pod hasłem „Chrześcijanie i muzułmanie: promotorzy miłości i przyjaźni”.
Jak wspominał gość Weroniki Ostrowskiej, teren Libanu pozostaje przestrzenią przenikania kultury islamskiej i chrześcijańskiej. Wzajemne relacje opierają się na poszanowaniu obu wyznań względem siebie. Maroun Mazawi powiedział, że wyznawców obu religii łączą postacie Jezusa i Maryi.
– Każdy może wyznawać swoją religię i okazujemy sobie szacunek. Muzułmanie wierzą w Boga, ale ważne miejsce w Koranie zajmuje postać Chrystusa i jego matka – mówił.
Zgodnie z nauką zawartą w świętej księdze islamu, Jezus jest uznawany za jednego z najważniejszych proroków. Maryję, Koran określa jako jedną z czterech kobiet doskonałych.
– Nasze kultury się przenikają, razem żyjemy, pracujemy i świętujemy. Wiele muzułmańskich rodzin w okresie świąt chrześcijańskiego Bożego Narodzenia ma w domu choinki. Z drugiej strony wielu chrześcijan wspiera swoich przyjaciół wyznających islam w ich świętym poście. Jesteśmy dowodem na to, że możemy żyć razem bez konfliktów – dodał Maroun Mazawi.
Postacią łączącą chrześcijan i muzułmanów stała się też osoba świętego Charbela, duchownego, mnicha i pustelnika, który przyszedł na świat i żył w Libanie. Maronicki duchowny szczególną czcią otaczał Eucharystię. To właśnie kontemplacja Najświętszego Sakramentu i umartwianie stały się jego drogą do Boga. Po śmierci w 1898 roku i złożeniu w grobie zaczęto odnotowywać liczne relacje dotyczące uzdrowień za pośrednictwem pustelnika. Dotyczą zarówno wyznawców chrześcijaństwa jak i islamu.
Maroun Mazawi:
Artur Chmielewski