Boże Narodzenie to czas szczególnej uwagi wiernych na Jezusa jako nowonarodzone dziecko. Pomóc mają nam w tym szopki, budowane w kościołach i miejscach publicznych. Jednak nie zawsze wyglądały one tak, jak obecnie. Mówiła o tym w audycji Gość Radia Warszawa siostra Judyta Woźniak, klaryska kapucynka.
– Święty Franciszek w bardzo specyficzny sposób zorganizował tę szopkę. Dzisiaj rzadko o tym wspominamy, że tam nie było figury Dzieciątka Jezus, ale obok zwierząt, obok tej inscenizacji, w centrum była Eucharystia. To było przy ołtarzu, więc on powiązał narodziny Bożego Dzieciątka z Eucharystią – powiedziała siostra.
Głos Dzieciątka Jezus objawił się siostrom z klasztoru San Damiano podczas oblężenia Asyżu w 1940. Była tam święta siostra Klara.
– Kazała się doprowadzić do progu klasztoru, mając w rękach skrzynkę z kości słoniowej, w której mieścił się Najświętszy Sakrament. To była jedyna obrona. I wtedy siostry usłyszały głos dzieciątka Jezus: „Ja was zawsze strzec będę”. Przed grupą uzbrojonych mężczyzn bezbronne kobiety zostały obronione przez Dzieciątko Jezus – dodała klaryska.
Podczas Świąt Bożego Narodzenia wiele kościołów będzie otwartych, także poza Mszami świętymi. To okazja, by adorować Dzieciątko Jezus.
– Myślę, że tak jak Pan Jezus wybrał właśnie taką formę całkowitej zależności od ludzi i od Ojca, który jest w niebie i który Go strzegł i prowadził, a Jezus do końca wypełniał Jego wolę, to dla nas też jest to szkoła wchodzenia w zależność od Boga – podkreśliła nasza rozmówczyni.
W wielu parafiach figurka Dzieciątka jest wnoszona uroczyście podczas procesji wejścia na nocnej Mszy świętej, zwanej pasterką. Niezależnie od godziny jej sprawowania, jest to Eucharystia należąca do Uroczystości Bożego Narodzenia.
S. Judyta Woźniak:
Wojciech Dudkowski