
Zima nie sprzyja osobom w kryzysie bezdomności. Wypełniają się warszawskie noclegownie. Pracownicy zauważają wzrost liczby osób korzystających z usług tego typu placówek.
– Z naszych placówek co noc korzysta około 400 osób. Mamy jeszcze możliwość uruchomienia dodatkowych miejsc. 500 osób, jeżeli będzie potrzebowało, znajdzie takie schronienie. Jeżeli zobaczymy osoby w kryzysie bezdomności, prosimy o kontakt ze Strażą Miejską pod numerem 986 – mówi Sylwia Bębenek z Warszawskiego Centrum Integracji „Integracyjna Warszawa”.
Noclegownia, jak wynika z nazwy, funkcjonuje w nocy. Zakres usług nie ogranicza się jednak tylko do miejsc do spania.
– Działamy od godziny 18 do godziny 8 rano. Osoby, które przychodzą do noclegowni otrzymują kolację i śniadanie. Mają możliwość wykąpania się, wymiany i wyprania odzieży. W noclegowniach działają też pracownicy socjalni, którzy pomagają określić dalsze formy pomocy – dodaje Sylwia Bębenek.
Na pomoc w miejskich noclegowniach mogą liczyć wszyscy potrzebujący. Nie ma szczególnych kryteriów przyjęcia.
– Jeżeli jest osoba pod wpływem alkoholu, w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia przyjmujemy też taką osobę. Bywają też ludzie pod wpływem narkotyków. Noclegownia jest dla każdego – zapewnia Sylwia Bębenek.
Pomoc świadczona jest także w schroniskach, ogrzewalniach i łaźniach. Po mieście kursuje też specjalny autobus – Mobilny Punkt Poradnictwa.
Wojciech Dudkowski