Niezwykły atrybut wolności. W tym roku po raz piąty zapalimy symboliczne Świece Niepodległości. Akcja nawiązuje do wydarzeń sprzed 150 lat, kiedy podczas mszy kanonizacyjnej świętego Jozefata Kuncewicza, ówczesny papież podarował święcę polskim dostojnikom kościelnym.
– Papież Pius IX wiedział, że Polska jest pod zaborami. Wtedy wręczył biskupom polskim świecę, mówiąc, żeby zapalili ją kiedy kraj odzyska suwerenność. Po wielu latach w 1920 roku przywieźli ją do kraju i zapalili ją w Archikatedrze Warszawskiej – mówi ksiądz Tadeusz Aleksandrowicz, kustosz Świątyni Opatrzności Bożej.
Zwyczaj powrócił w 2018 roku jako wyraz miłości do kraju i symbol narodowej tożsamości.
– Wydobyliśmy ją z mroków niewiedzy i przywróciliśmy do życia w wolnej Polsce. Chcemy aby Świeca Niepodległości łączyła nas wszystkich zarówno mieszkających w kraju jak i poza granicami – dodał ksiądz Tadeusz Aleksandrowicz.
Akcja polega na zapaleniu symbolicznej świecy o godzinie 19:18 na pamiątkę roku, kiedy Polska odzyskała wolność. Oryginalna podarowana 150 lat temu polskim biskupom do dziś jest przechowywana w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. W ramach obchodów Narodowego Święta Niepodległości, ksiądz Tadeusz Aleksandrowicz apeluje o wspólną modlitwę w intencji Ojczyzny i wolności.
Foto i tekst
Artur Chmielewski