
W modlitwach do Matki Bożej liczy się czysta, szczera intencja – mówił w Poranku z Radiem Warszawa ks. Jarosław Miłkowski, wikariusz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Saskiej Kępie. 27 czerwca Kościół obchodzi wspomnienie Matki Bożej w tym właśnie wizerunku.
Jak mówił duchowny, to do Matki Bożej Nieustającej Pomocy powinniśmy się zwracać, kiedy w codziennych trudnościach brakuje nam cierpliwości.
– Święty Alfons Liguori, który jest szczególnie związany z tym dzisiejszym świętem i nabożeństwem do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, za świętą Teresą z Avila, szczególnie podkreśla to, że w wielu drobnych sprawach się modlimy i prosimy Pana Boga, a mało prosimy o cnotę cierpliwości, pokory, o wytrwanie w łasce uświęcającej, czyli o to, co jest nam najbardziej potrzebne – mówił kapłan.
Jak dodał ks. Jarosław Miłkowski, choć nie zawsze modlitwy wydają się być wysłuchiwane, to Matka Boża na pewno ich nie odrzuca.
– Mamy wyobrażenie tego, jak byśmy chcieli, żeby to wszystko wyglądało, a niekoniecznie tak jest. Matka Boża jako najczulsza matka na pewno tych naszych próśb słucha, ale, jak dobrze wiemy, matka niekoniecznie spełnia wszystkie prośby swojego dziecka, bo niekoniecznie wyszłoby mu to na dobre – dodał wikariusz.
Dzisiejszy dzień to także odpust parafialny na Saskiej Kępie. Uroczysta suma pod przewodnictwem proboszcza parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy rozpocznie się o 18:30.
Krystian Koryciński